Rozdział 5: gra

3.1K 167 95
                                    

- Twoi kumple sprowadzają mnie na złą drogę - szepnąłem do Łukasza chichocząc. Pocałowałem go w szyję i przytuliłem się do niego.

Chłopak pokręcił głową z uśmiechem i skupił się na grze w butelkę na prawdę i shota z chłopakami.

- Za dużo ukrywasz, skarbie - wyszeptał mi do ucha, obejmując mnie mocniej ramieniem.

- Tak? - zdziwiłem się. - Mam odpowiadać na wszystkie pytania?

- Tak - dał mi buziaka, a ja się uśmiechnąłem.

Czekałem aż butelka wskaże na mnie, a w między czasie słuchałem wścibskich pytań Tomka i Kuby.

W pewnej chwili wypadło na Łukasza, a Flas uśmiechnął się szeroko.

- Szybkie pytanie, mordo - zaśmiał się. - Po jakim czasie poszliście do łóżka?

Łukasz spojrzał na mnie jakby chciał zapytać czy może. Kiwnąłem głową, a Łuki się odezwał.

- Po miesiącu - odparł, a Kuba spojrzał na mnie w szoku. Wzruszyłem tylko ramionami.

- Kręć Wawrzyn - rzucił Błażej, a brunet zakręcił butelką i wypadło na mnie.

- Ale ja wszystko wiem - mruknął mój chłopak. - Hmm...

- Ja zapytam za ciebie - wtrącił Tomek.

- Nie. Wiem o co zapytam... Ale nie musisz odpowiadać na głos... Ja po twojej minie będę wiedział.

- No dobra - odsunąłem się trochę i popatrzyłem mi w oczy.

- Nie chciałeś się ze mną umówić drugi raz, prawda? - zapytał, a ja poczułem jak moje policzki robią się gorące.

- No nie chciałem - przyznałem się. Kuba roześmiał się głośno.

- Kuba też się nie chce ze mną umówić - westchnął Tomek, oparł łokcie o stół i położył brodę na dłoniach. - A to mogłoby być tak piękne.

- Kurwa, bo ci wypierdolę - warknął chłopak.

- Może patrzysz nie w tą stronę co trzeba? - zasugerowałem. Łukasz spojrzał na mnie zaskoczony.

- To znaczy? - zainteresowała się Olejnik.

- No chodzi mi o to, że może źle interpretujesz to co się dzieje... Że może to nie o Kubę chodzi.

- A ty nie masz laski? - zdziwił się Kuba.

- No niby mam, ale... Nieważne. Wróćmy do gry.

Spojrzenia moje i Błażeja spotkały się, i chłopak uśmiechnął się lekko. Zakręciłem butelką i wypadło właśnie na Olejnika.

- Jesteś pewien swojej orientacji? - zapytałem.

- Owszem. Jestem biseksualny - oznajmił. Łukasz w ogóle nie był zaskoczony. A Kuba i Błażej jak najbardziej. Ale jak ten pierwszy był po prostu w głębokim szoku, to temu drugiemu zaświeciły się oczy.

Graliśmy jeszcze jakiś czas, a chłopaki zadawali coraz bardziej wścibskie pytania, na które nie chciałem odpowiadać, więc piłem shoty.

Za to Łukasz nie miał problemu żeby opowiadać o wielkości swojego przyrodzenia i naszym seksie. Nie powiem bawiło mnie to trochę, ale ja wolałem nic nie mówić.

- Ile?! - podniósł głos Błażej, gdy Tomek zapytał Łukasza ile centymetrów ma jego penis. - Nie przestraszyłeś się trochę? - zapytał mnie.

- To mało powiedziane - zaśmiałem się i szruchnąłem Łukasza łokciem. Chłopak się śmiał zapewne mając w głowie naszą rozmowę, gdy miałem z nim przeżyć swój pierwszy raz.

Kochanie, poznaj moich kumpli | KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz