– Oh, masz tu bardzo ładnie. - powiedział Jeongguk wchodząc do domu starszego.
Miał naprawdę cudowny dom, wielki apartament, Jungkook nie był chyba nigdy w takim pięknym domu.– Huh, dziękuje. - odpowiedział zamykając za sobą drzwi i podszedł do młodszego. - Hm, Jungkook? Nie jest ci zimno? Masz na sobie tylko bluzę, a na dworze nie jest wcale tak ciepło. Przeziębisz się. Może dzisiaj sobie odpuścisz? Zostaniesz ze mną..tu jest cieplutko, porobimy co tylko będziesz chciał. - powiedział patrząc mu głęboko w te jego piękne oczka.
– Ale.. - powiedział patrząc na niego, ale, że starszy patrzył mu tak głęboko w jego oczka to zarumienił się na to tylko delikatnie i zaczął spoglądać w bok, mimo, że nic ciekawego tam się nie znajdowało. Czując tylko jak starszy łapie go za bródkę, znowu wrócił do niego wzrokiem. - Uh, no dobrze. - odpowiedział uśmiechając się słabiutko.
– Cieszę się bardzo. - puścił jego bródkę i nieznacznie pomiział go krótko po nosku tym swoim, na co młodszy zmarszczył swój nosek, co dla Taehyunga było najsłodsze na świecie, więc uśmiechnął się na to szeroko. - A teraz chodź. - złapał go delikatnie za rączkę i zaczął prowadzić w stronę swojej sypialni.
Jak już tam byli Taehyung zauważył, że jego gosposia tam aktualnie sprzątała, więc uśmiechnął się do niej delikatnie, na co ta odwzajemniła uśmiech.
– Potrzebujesz czegoś, Taehyung? - zapytała patrząc na ich dwójkę.
– Nie, dziękuje. Właściwie jeżeli chcesz, to możesz dzisiaj wrócić do domu, zapewne jesteś zmęczona. - powiedział na co ta rozszerzyła tylko oczy, bo nigdy nie był taki miły dla nikogo i czasem nawet ją poganiał jak czegoś nie zrobiła, a zdarzyło mu się nawet podnieść na nią głos, jak zrobiła coś, co mu nie pasowało.
Taehyung był dość wymagającym człowiekiem.Tak naprawdę pozwolił jej iść do domu, bo chciał być sam z młodszym.
Gdy ta tylko powiedziała szybkie „dziękuję", po krótkim czasie opuściła dom Kim'a.Jak ta już znajdowali się sami, pociągnął delikatnie młodszego w stronę łóżeczka, bo widział jaki on jest teraz zagubiony, więc chciał aby chociaż troszkę się rozluźnił.
Siedząc już razem na łóżku, Jeongguk uśmiechnął się słabo do starszego, na co ten odwzajemnił uśmiech, ale, że Taehyung jest dość szybkim człowiekiem to położył się wygodnie na łóżku, robiąc też miejsce dla młodszego.
– Dla kogoś tutaj chyba jest miejsce, maluchu. - powiedział patrząc na niego znowu swoim dominującym wzrokiem, dobrze wiedział, że manipuluje ludźmi przez ten wzrok, ale z jednej strony czuł z tego cholerną satysfakcję.
– Ale nie dla mnie. - powiedział patrząc na niego, ale zaraz poczuł jak starszy pociągnął go za nadgarstek, aby ten leżał obok niego, na co Jungkook rozszerzył swoje ciemne oczka.
– A widzisz tutaj kogoś innego? - spytał patrząc na niego, bo młodszy znajdował się niżej niż on, co bardzo mu się podobało, bo opierał on swój łokieć na łóżku, a głowę na swojej dość dużej dłoni, przez co miał świetny widok na twarzyczkę Jeongguka.
– Właściwie to nie. - powiedział patrząc na niego.
– No właśnie, poza tym nie sprzeciwiaj mi się już nigdy. - powiedział odgarniając włoski młodszego z jego twarzy.
– Bo? - spytał z takim lekkim rozbawieniem, bo starszy narazie jest dla niego właściwie tylko człowiekiem u którego siedzi teraz w domu.
– Bo mi nie można się sprzeciwiać, zapamiętaj to sobie. - powiedział poważnie, po czym kciukiem przejechał tylko po jego dolnej wardze, na co młodszy tylko się zarumienił, bo w końcu znają się cholernie krótko, a on robi już takie rzeczy.
– Więc, mówiłem, że chcę cię bardziej poznać. Opowiedz coś o sobie. - powiedział starszy, bo przez chwilę panowała kompletna cisza, a Kim takowej nie lubił.
– Nazywam się Jeon Jungkook, mam 19 lat, urodziny mam 1 września. - powiedział wzdychając cicho.
– Tyle to wiem, coś więcej? Co lubisz? - zaśmiał się cicho i zaczął bawić się jego włoskami, bo były mięciutkie, a Taehyung takie kochał.
– Oglądać dramy albo bajki, spać, grać na gitarze, śpiewać, tańczyć i umm kocham też pieski. - powiedział uśmiechając się przy tym.
– Uroczo. - powiedział i jak chciał zbliżyć już swoje usta do jego czółka w ostatniej chwili się powstrzymał, bo jednak to za szybko i nie chcę aby młodszy się do niego zniechęcił.
– A ty? Co lubisz? - spytał, bo też chciał dowiedzieć się więcej o starszym.
– Ja? Słodkich chłopców. - powiedział i zaśmiał się cicho.
– Powodzenia w szukaniu takiego. - powiedział to tak troszkę obojętnie, bo jednak może on by chciał być tym słodkim chłopcem. - Czym się zajmujesz? - spytał, bo był tego dość ciekawy, w końcu musi mieć jakieś dobre stanowisko, skoro ma taki wielki i piękny dom.
– Mam swoją firmę. - powiedział i owinął sobie włosy chłopca wokół swojego palca.
– Oh, nie musisz teraz tam być? - spytał patrząc na niego, bo jeżeli ma swoją firmę to raczej powinien wszystko tam kontrolować, a nie siedzieć z nim i bawić się jego włoskami, co swoją drogą bardzo mu się podobało.
– Nic nie muszę, to też sobie zapamiętaj. - powiedział swoim głębokim głosem przy uszku młodszego, przez co młodszego przeszedł dreszczyk.
– Mhmm, lubisz święta, Taehyung? - zapytał patrząc ma starszego z delikatnie zarumienionymi policzkami.
– Moje nastawienie do nich jest dość..obojętne. Cieszyłbym się z nich o wiele bardziej, gdybym miał przy sobie osobę, która dawałaby mi szczęście. - westchnął cicho nadal bawiąc się włoskami Jeongguka.
– No tak..rozumiem.
– Mhm, a ty? Lubisz święta?
– Huh, nie. Kilka lat temu dzień przed wigilią zawarłem swój pierwszy związek i..nie wiem, po tym jak ta osoba ze mną zerwała już ich nie lubię. Zawsze kojarzą mi się tylko z tą osobą. Nie jest tak, że za nią tęsknie tylko..sam nie wiem. - odpowiedział troszkę smutniej.
– Znajdziesz swoją następną miłość. - powiedział i przytulił go do siebie, a czując jak młodszy się wtula uśmiechnął się słabo i leżał z nim, ciesząc się po prostu jego obecnością.
Resztę dnia spędzili na wspólnym rozmawianiu i oglądaniu, niby małe rzeczy, jednak oni nawet cieszyli się z tego, bo spędzanie razem czasu było fajne, w dodatku, że praktycznie całe dnie obydwoje siedzą sami w domu.
**
na mikolajki troszke taekook moments bo why not)):
jak wam mijaja mikolajki?
CZYTASZ
❛snow angel❛ <taekook>
Fanfiction[ZAKONCZONE] Jungkook to chłopak, który codziennie w grudniu przez 24 dni gra na gitarze w stolicy Korei - Seoulu, aby zarobić jakieś pieniądze na swoje życie, po tym jak został wyrzucony z domu przez swoich rodziców. W końcu zostaje zauważony prze...