– Więc..oficjalnie czuj się jak u siebie, Jeonggukie. - powiedział Taehyung wnosząc ostatnią walizkę do swojego domu.
– Mhmm. - uśmiechnął się młodszy, ale od razu skierował się do salonu w którym stała ogromna, piękna choinka, a oczka Jungkooka zaczęły dosłownie błyszczeć na jej widok. Nigdy nie widział tak pięknej osoby jak Taehyung, tak pięknego domu jaki ma Taehyung i tak cudownej choinki jak ta, którą ma Taehyung.
– Podoba ci się? - zapytał starszy jak znajdował się w tym samym miejscu co młodszy i podszedł do niego od tyłu łapiąc go w talii.
– Tak, bardzo..jest cudowna. Masz tutaj cudownie, tak wszystko ślicznie na święta i w ogóle.. - westchnął cicho młodszy rozglądając się po całym pokoju.
– Dziękuje, Jeonggukie. - powiedział uśmiechając się, a swoje usta przybliżył delikatnie do jego szyi, a Jungkook mógł poczuć jego ciepły oddech na swojej szyjce.
– Taehyung.. - mruknął cicho czując usta starszego na swojej szyi.
– Jungkook. - powiedział przygryzając delikatnie jego wrażliwą skórkę, a swoją jedną rękę włożył pod jego bluzkę zaczynajac głaskać delikatnie jego brzuszek. Słysząc cichutki jęk młodszego uśmiechnął się zadowolony z siebie i odwrócił go w swoją stronę, patrząc mu prosto w jego ciemne oczy.
– Czemu tak robisz? - zapytał młodszy przyglądając się starszemu, który uśmiechał się z satysfakcją.
– Jak?
– Wiesz, wrr.
– A co, nie podoba ci się, malutki? - zapytał patrząc na jego szyję, na której była mała malinka, więc zagryzł delikatnie swoją wargę, ale zaraz odwrócił wzrok, aby młodszy nie nabrał żadnych podejrzeń.
– Nie..to nie tak, podoba mi się. Tylko nie wiem czy powinniśmy, tylko się przyjaźnimy. Prawda? - zapytał troszkę smutniejszym głosem niż miał wcześniej.
– Zależy jak ty uważasz. - wzruszył delikatnie ramionami i przycisnął go delikatnie do siebie, tak, że pomiędzy nimi nie było praktycznie żadnej wolnej przestrzeni.
– A jak ty uważasz? - zapytał chowając swoją główkę w zagłębienie jego szyi, bo z niewiadomych powodów się zawstydził.
– Nie wiem, Jungkookie. - pocałował go delikatnie w główkę, ale zaraz podniósł go i poszedł z nim do sypialni kładąc się razem z nim na swoim łożku.
– Taehyuuuuung. - powiedział przeciągając i przytulił się do niego przymykając swoje oczka delikatnie.
– Tak, aniołku? - zapytał zaczynając bawić się jego włoskami.
– Zależy ci na mnie?
– Cholernie, a dlaczego pytasz? - spytał marszcząc delikatnie brwi i spoglądając na niego.
– Chcę być pewny.
– Ja nigdy nie kłamię, pamiętaj. - powiedział i zawisł nad nim uśmiechając się przy tym zadziornie, a zauważając rumieńce młodszego zagryzł delikatnie swoją wargę.
– To nieprawda. - powiedział marszcząc nosek.
– Prawda. - starszy cmoknął Jeongguka w nosek i przyglądał się mu cały czas z uśmiechem. - Wiesz co? Postaram się aby te święta były dla ciebie najlepsze na świecie.
– Dziękuje, wiele to dla mnie znaczy. Pierwszy raz chyba ktoś się o mnie tak bardzo stara. - odpowiedział uśmiechając się szeroko.
– Robię to wszystko, bo jesteś dla mnie okropnie ważny. - powiedział jeszcze, ale zaraz położył się obok młodszego przytulając go do siebie, a czując jak mniejszy swoim małym ciałkiem się w niego wtula uśmiechnął się szeroko. - Malutki. - dodał już ciszej.
**
przepraszam, ze tak pozno, ale nie mialam czasu:(
CZYTASZ
❛snow angel❛ <taekook>
Fanfic[ZAKONCZONE] Jungkook to chłopak, który codziennie w grudniu przez 24 dni gra na gitarze w stolicy Korei - Seoulu, aby zarobić jakieś pieniądze na swoje życie, po tym jak został wyrzucony z domu przez swoich rodziców. W końcu zostaje zauważony prze...