" Skoro dobry to smak lodów
To miłość jaki ma smak ?Sabine i Nora wychowywały się z samotną matką . Klara , ich matka rozstała się z Edmundem przed narodzinami bluźniaczek. Po Edmundzie jednak pozostał jej uraz do mężczyzn . Nie chciała więc szukać dziewczynkom ojca .
Dziewczynki rosły jak na drożdżach. Z biegiem czasu Sabine dostrzegła że ich rówieśnice rozmawiają o tatusiach a one tatusia nie mają.
Zaczęły się zastanawiać dlaczego tak jest jednak starały nie pytać matki o takie rzeczy. Zostały wychowane po staroświecku, że z dorosłymi nie można się w jaki kolwiek sposób spouchwalać.
Mama nie rozmawiała więc z nimi o miesiączce, o dorastaniu. Były to tematy tabu. Bliźniaczki musiały same domyślić się o co chodzi , ponieważ i w szkole tematy te były nietykalne.Pewnego razu Klara wyszła z córkami na lody i siedząc przy stoliku Sabine zadała pytanie , którego Klara nigdy nie zapomni :
- Skoro dobry to smak lodów to miłość jaki ma smak ? - ciężko było jej na to odpowiedzieć. Acz kolwiek córka dała jej do myślenia że dziewczynki nie mają kompletnego domu ,dlatego w przyszłości mogą mieć problemy o których nawet nikt się nie spodziewa.Czas leciał okrutnie szybko a kiedy siostry powyrastały na dojrzałe kobiety, starsza pani odeszła z putką w sercu zostawioną jeszcze po Edwardzie.
Sabine wyprowadziła się do Paryża gdzie zaczęła studia . Poznała tam też Toma w którym się zakochała. Niedługo po tym wzięli ślub a ona zaszła w ciążę.
Nora zaś wyjechała do Japonii gdzie zaczęła pracę jako pisarka . Tam poznała też swojego przyszłego męża Nicolasa, z którym zamieszkała i także zaszła w ciążę.
Obydwum powodziło się super , jednak wyprowadzka z Chin była dobrym pomysłem. Dzięki temu obydwie mogły zapomnieć o mieście rodzinnym w którym nie było za wesoło .
CZYTASZ
Soul Sisters | Zakończone|
FanfikcePewnego Dnia urodziły się dwie identyczne dziewczynki. Jedna nosiła imię Marinette , urodzona w Paryżu pół Paryżanka pół Chinka . Rodzice - Tom i Sabine nie posiadali się z radości. Druga zaś dostała imię Amu , urodzona w Japonii pół Japonka, pół...