Soul Sisters | Zakończone|

Rozdział 11

"Ostateczne Starcie"

Następnego dnia kiedy dziewczyny obudziły się,  poszły do kuchni przyżądzić śniadanie. Mari miała wielką nadzieję że będzie to naprawdę udany dzień . Wyjęła patelnię i zaczęła robić naleśniki.
Amu poszła kupić syrop klonowy , nutellę i jakiś dżem. Kiefy wróciła wszyscy już siedzieli przy stole . Tylko coś było nie tak . Jakoś każdy był dziś nie w humorze. Mari i Amu postawiły wszystko na stół i wszyscy zaczęli jeść.
Jedli w ciszy , nikt nie raczył powiedzieć ani słowa. Nagle Ikuto walnął pięścią w stół i podniósł się.
- Ja tak dłużej nie wytrzymam! Postawiłem się ojcu ! Mojej jajko zamieniło się w X a potem w Embrion i odleciało ... Yoru gdzieś odleciał... Mam doła,  i nie potrafię ciszyć się wyjazdem ! Adrien , lubię cie stary ale ..
Wciąż kocham Amu i nic tego nigdy nie zmieni ! - powiedział i wyszedł zostawiając dwa nadgryzione naleśniki na talerzu oraz przyjaciół zdziwionych przy stole. Mari zacisnęła pięści i zrobiła to samo co Ikuto . Wstała i powiedziała co leży jej na sercu.
- Byłam po uszy zakochana w Adrienie . I kocham Cię kuzynko z całych sił ale ty także musisz coś wiedzieć. Tadase podobał mi się..totalnie, ale nigdy nie pokocham nikogo innego niż Adriena. - wzięła swój pusty talerz i odłożyła go do umywalki. Wyszła przed dom. Na werandzie siedział Ikuto.

- Odzyskasz Yoru i Amu. - powiedział czarna. Chłopak tylko uśmiechnął się na to i przytulił przyjaciółkę. Nadal jednak czyli się przygnieceni przez emocje.
Na oczach Mari pojawiła się ramka , Ikuto wiedział że to Władca Ciem.
Próbował naprowadzić Mari na właściwy tor ale nie udało mu się. Mari zmieniła się Gastromaniaczkę , zamknęła Ikuto w wielkim naleśniku i weszła do domu. Adrien dostał ciarek widząc kto jest zakumizowany.
Gastromaniaczka prawie wszystkich już zamknęła w naleśnikach. Wtem wyskoczył Czarny Kot. Amu nie była w stanie mu pomóc,  była zamknięta.

Ikuto wiedział że ten naleśnik nic mu nie zrobi , zjadł trochę i wydostał się, zakradł się do Gadstromaniaczki i przytrzymał ją.
- Czarny Kocie ! Zabierz jej kolczyki już! - kot posłusznie zdjął kolczyki Gastromaniaczce i podał je Ikuto który wypowiedział dwa magiczne słowa i zmienił się w Misterbug'a .
- Marinette jest Biedronką ? - zdziwił się blondyn i patrzył na Pana Biedronkę.
- Nie czas na wyjasnienia! Szczęśliwy traf ! - zawołał , wtem w jego ręce wpadła szpulka z czerwoną wstążka w czarne kropki.
- Wstążka i co ja mam z tym zrobić? - powiedział. Śmieszne było to że nikt tego nie widział bo każdy był zamknięty w naleśniku .
Biedronek wiedział już co należy zrobić,  Kot odwrócił jej uwagę a Pan Biedronka od tyłu zawiązał oczy Gastromaniaczce.
- Już wiem ! Ten widelec który ma w ręku! Przecież w nim jest Akuma ! Kocie wiesz co robić! - Czarny użył kotaklizmu a akuma wyleciała, Mari to znów ta sama Mari.

Po całej akcji Ikuto oddał Mari kolczyki na osobiście a ta podziękowała mu za ratunek.
Siedzieli w pokoju " kotów " , wtedy przyszedł Adrien.
- Mari ? Muszę ci zdradzić tajemnicę. - powiedział blondyn a ta nadal lekko obrażona spojrzała na niego . Chłopak odchylił koszulę a z niego wyleciał Plagg .
- Plagg ?! To ty jesteś Czarnym Kotem ? - spojrzała z niedowierzaniem na Adriena.
- A ty jesteś Biedrąsią. - puścił jej oczko blondyn.
- A władcą ciem jest twój ojciec. - powiedział Ikuto patrząc w dół.
- Co !? Ale jak to !? Przecież ojciec Marinette jest taki miły i kochany ! - powiedział zielonooki.
- Nie jej , twój. - spojrzał na niego smutno , Ikuto.
- Po co mu nasze Miracula ?! - wkurzył się Adrien.
- Bo twoja Matka Adrien.. miała miraculum pawia . Ale było ono uszkodzone , twoja mama nie zmarła , a jedynie zakleta w śpiączce. Tyle że nie oddycha. Dziwne ale tak jest. Czyli żyje ale nie żyje. Twój ojciec chce ją uzdrowić a dzięki waszym Miraculom może dać jej życie. Albowiek ten kto posiada obydwa ma jedno życzenie i ono się spełni. - Adrien był w szoku. Był wlurzony na ojca ale też zrozumiał po co to robił.
- Nie musicie mu oddawać Miraculi . W zyciuich nie dostanie.. - wtem usłyszeli huk na dole i zeszli by zobaczyć co się stało.
W salonie było ojcowie Ikuto i Adriena.
- Wiem już o wszystkim ! Ikuto ! Jak mają na imię ci co posiadają Miracula Czarnego Kota i Biedronki ? - powiedział Gabriel.
Ikuto stał zdruzgotany i nie wiedział co zrobić. Wybiegł przed dom , a wzyscy za nim , nad jego głową pojawił się Embrion.
- Yoru wróciłeś.. - powiedział chłopak  a Embrion wylądował na jego dłoniach.
Otworzył się i pokazał się mały człekopodobny kot.
- Ikuto , zobaczymy się jeszcze ale... jak na razie musze się z Tobą pożegnać... - powiedział i znów zamknął się w embrionie. Dziewczyny widząc to miały łzy w oczach.
- Wiem że musisz czynić honory Gabrielu . Wiem do czego dążysz . Proszę. Embrion spełni twoje jedno życzenie.  - podał go Gabrielowi a on nie wierzył że to się naprawdę dzieje.
- Adrien , musisz wiedzieć że robiłem to dla naszego dobra. - powiedział i zmienił się w Władcę Ciem.
- A ty Anastazy ? - spojrzał na niego ale on tylko poklepał go po ramieniu.
- Cieszę się twoim szczęściem. - powiedział Anastazy .
Władca Ciem pogrążył się w myśleniu po czym wypowiedział ważne słowa.
- Embrionie , moje życzenie brzmi : by Emily znów żyła,  była tu z nami a jej miraculum znów było naprawione. - Embrion polecialw górę i rozbłysł. Oślepił wszystkich tak bardzo że niektórzy upadli .
Na środku widać już było postać kobiety .
Po chwili światło zgasło i faktycznie na środku stała piękna kobietao blond włosach.
- Emily ? - wpatrywał się władca Ciem.
Kobieta otworzyła oczy i spojrzała na wszystkich dookoła.
- Gabryś ? - obydwoje patrzyli na siebie po czym wpadli sobie w ramiona.
Jego strój zmienił automatycznie kolor na złoto zielony z wielką przewagą jasnego fioletu.
- Władca motyli. - odezwała się blondynka , która przez chwilę odezwała się od męża. Ten wręczył jej Miraculum.
- Jest naprawione. Chcesz go użyć? - zapytał.
- Tak. Tak chcę. - szepnęła ale zanim założyła je na siebie podbiegł do nie Adrien.
- Mamo , tak bardzo tęskniłem! - w jej oczach ukazały się łzy.  Każdy przypatrywał się im ze zdumieniem.
- Zróbmy to razem powiedział i spojrzał na pierścień. - Emily była zaskoczona ale posłuchała syna . On po chwili stał już jako Czarny Kot a ona jako Mayura , śliczna fioletowo zielono niebieska pawica.
- Jestem z ciebie taka dumna ! - przytuliła syna a z jej oka wyleciała łza.

Rodzina Agrestów spędziła razem całe po południe. Kiedy wrócili wszyscy siedzieli na dole przy kominku , oprócz Mari , Adriena , Ikuto oraz Amu.
- Mamy sobie coś do wyjaśnienia.- powiedziała Mari.
- Z pewnością. - przyznał Ikuto.
- Amu , cieszę się że ciebie poznałem ale to Marinette jest dla mnie przeznaczona. - Amu ze spokojem przyjęła zerwanie i spojrzała na Ikuto.
- Tak . Ja też swoje szczęście miałam tuż pod nosem . - stwierdziła patrząc na Ikuto. I tak obydwie pary patrzyły się na siebie.
- Adrien ? - spojrzała Mari na swojego chłopaka i kiwnęła głowa.
- Ikuto mamy dla ciebie prezent. - zdjęli swoje Miracula i podali je granatowowłosemu.
- Twoje jedno życzenie.  Wykorzystaj je. - uśmiechnęła się Mari.
- Pomyśl sobie czego sobie życzysz. - posłał mu oczko Adrien.
- Yoru.. chcę by wrócił..- powiedział patrząc na Miracula w swoich dłoniach.
Założył je a wokół niego zaczęło latać pełno iskierek , Tikki i Plagg przytulili się do siebie i zamienili się pył.
- Yoru , proszę wróć. - powtórzył Ikuto .
Wtem w jego dłoniach ukazał się klucz. Pasujący do kłódki amu.
Ikuto zdjął Miracula Czarnego Kota i Biedronki . Oddał je właścicielom a oni założyli je. Plagg i Tikki usiedli obok nich i patrzyli na Ikuto który założył klucz na szyję. Przed nim ukazała się bardzo podobna istotka , przypominająca Plagga ale z czupryną , naderwanym uchem , puszystym ogonem i niebieskimi oczyma . Mały granatowy kiciuś
- Yoru ? - zapytał Ikuto.
- Ikuto ! Tęskniłem! Mówiłem zeza niedługo się zobaczymy! - uśmiechnął się mały kiciuś.
- Yoru ! Ty jesteś... Kwami .. - oniemiał Ikuto .
- O? ... oooo ! Zajebiście stary ! - zaśmiał się kotek i przytulił do policzka właściciela.
-Oh Yoru.. - wszyscy cieszyli się szczęściem Ikuto i Adriena.

Te wakacje będą niezapomniane !