Miłość gorąca, lecz raniąca

5 0 0
                                    


Znowu wracam na dno przez ból i strach.
Kocham Cię miłością gorącą,
która wypala Ciebie.
Kocham Cię zbyt mocno,
abyś umiała to przyjąć...
I znowu uciekasz
zbyt bardzo Cię kocham,
Kocham Cię aż tak,
że chyba Cię tym ranie
I uciekasz pomimo słów, że kochasz
nie wiem gdzie jesteś,
gdy miałaś tu być,
gdzieś zniknęłaś I czy odpowiedzi,
czy szczęścia szukasz tam
sam tego nie wiem,
ale powiedz proszę...
Czy nadal będziesz moim słońce tego okrutnego życia?
Czy we wszystkich nieszczęściach będziesz nadzieją?
Czy w najlepszym I najgorszym będziesz ze mną?
Czy ze mną szczęścia będziesz jeszcze chciała szukać?
Możesz zwać mnie słabym czy najgorszym,
ale powiedz mi kim chcesz dla mnie być,
odejdź jeżeli to nie ze mną szczęścia chcesz szukać.
Bądź ze mną, albo odejdź
nie tłumacz się strachem zranienia mnie!
Miłość wszelkie rany by wyleczyła...

1 XII 2019 

Poezje depresyjneWhere stories live. Discover now