Po zjedzeniu pomogłaś rodzicom w sprzątaniu z czego bardzo się ucieszyli. Gdy robota dobiegła końca, zasiadliście na kanapie i jeszcze chwilę rozmawialiście po czym poszliście do swoich pokoi, a widziałaś, że rodzice są zmęczeni podróżą, więc namówiłaś ich żeby poszli spać. Ty również udałaś się do pokoju, ale nie poszłaś spać, ponieważ miałaś już na dzisiaj dość spania. Zaczęłaś uzupełniać lekcję, które wysłała Ci Magda, a, że już dobrze się czułaś wiadomo dzięki komu, to wzięłaś się do uzupełnienia póki miałaś siły. W tym samym czasie sprawdziłaś czy Joon coś do Ciebie pisał przez ten czas, okazało się, że tak i nie zdziwiło Cię to, a zarazem cieszyłaś się, że poświęca swój cenny czas na pisanie akurat z Tobą. Wiadomości nie było jakoś wybitnie dużo, ale trochę ich było:
- Co tam porabiasz?
- Halo
- Jesteś?
- Nic Ci nie jest?
- Sabinko
- Wszystko okej?
Kiedy zaczęłaś to czytać zauważyłaś jak bardzo się o Ciebie martwi, więc postanowiłaś mu jak najszybszej odpisać, żeby już się nie martwił:
- Jest dobrze, tylko rodzice przyjechali i jedliśmy obiad, no i ogólnie dużo rozmawialiśmy
- Okey rozumiem
- Ale na pewno nic Ci nie jest?
- Tak, wszystko dobrze i już się tak nie martw Jooniś
- Ym, co? Nie, nie, ja się nie martwię
- Nie no wcale, to widać Jooniś
- Ah no dobrze
- To nawet słodkie, że się tak martwisz haha
- Tak sądzisz?^^
- Tak haha
- No wiesz, to chyba normlne, że martwię się o przyjaciółkę
- No tak tak
- Jak najbardziej normalne
- Noms heh
Pisaliście jeszcze jakoś chwilę, a później poszłaś spać żegnając się z Jooniem.
W sobotę rano obudziłaś się przez silne bóle głowy, wstałaś i szybko ruszyłaś do kuchni po jakieś tabletki przeciwbólowe. Gdy weszłaś do kuchni ujrzałaś rodziców jedzących śniadanie:
- Jak się spało?
- No okey oprócz tego, że obudziłam się mocnym bólem głowy...
- Ah, nie dobrze, może weź sobie jakąś tabletkę i zjedz z nami, bo dopiero zaczęliśmy
- Właśnie przyszłam po to i w sumie mogę coś zjeść, bo zgłodniałam
- No i super, to szukaj i siadaj z nami
- Już już, chwila
Kiedy już zasiadłaś do stołu jeden z rodziców się odezwał:
- A jak tam w ogóle w szkole? Jak Ci idzie?
- Ym no okey
- Ale na pewno? Bo wiesz jeśli wyjedziesz z nami na jakiś czas do Korei to trochę Cię nie będzie i będziesz musiała to wszystko nadrobić
- Na jakiś czas?
- Ah, nie mówiliśmy Ci, zabierzemy Cię na tydzień plus jeszcze koncert, no to na trochę więcej
- No tak faktycznie
- Wszystko ogarniam, uczę się coraz lepiej, więc nie musicie się martwić
- Dobrze, a co z chłopakiem?
- Mówiłam wam już, że mam tylko przyjaciela..
- No tak, ale może on być kimś więcej
- Lubię go, ale jesteśmy tylko przyjaciółmi(w głębi duszy kochałaś go, bo to jednak twój bias, ale nie chciałaś tego mówić rodzicom)
- No dobrze, ale wiesz masz już jednak trochę lat i to dziwne, że nie miałaś jeszcze nikogo na oku(masz 19 lat jak coś)
- Spokojnie czekam na kogoś odpowiedniego, a może i już znalazłam
- No dobrze
- I co nie możesz już się doczekać wyjazdu?
- No Jezu i to bardzo, w końcu spełnię parę moich marzeń
- To wspaniałe córeczko, bardzo nas to cieszy
Jeszcze chwilę rozmawialiście o jakiś tam sprawach, a później poszłaś do swojego pokoju i włączyłaś muzę wsłuchując się w nią przez co usnęłaś, ponieważ ta piosenka była bardzo spokojna i wolna.
**********
Siemaneczko
Za wszystkie błędy od razu przepraszam, ale pisałam to w nocy przez co może być parę błędów😶
Mam nadzieję, że kolejny rozdziałik się lodoba
Zachęcam do komentowania, gwiazdkowania, obserwowania mnie jak i śledzenia tego co się będzie działo dalej😅
Widzimy się w przyszłym tygodniu i z racji z tego że będzie blisko do świąt to może 8 rozdział zmienię na taki bardziej świąteczny, ale jeszcze nie wiem
To na koniec zdjątko z wczorajszego livea💕Ahh śliczne zdjęcie🥰
Do zobaczenia💜
Moni__94
CZYTASZ
Boy from Snapchat[ZAWIESZONE]
Fanfiction- Ej, słońce co jest? jeśli mogę wiedzieć ^^ - Ym, słońce? Opowieść opowiada o dziewczynie,do której przypadkowo na snapie napiszę jej bias czyli Kim Nam Joon(RM), jak potoczą się dalsze losy ich znajomości? Wszystiego się dowiesz jeśli będziesz czy...