Przyjaźń

Co znowu szymon ukrywa ?

-ale czemu ? - zapytałam tuląc mojego wkurzonego chłopaka.
-Idź i sama zobacz- odpowiedział.
Wiec wyszłam za drzwi i ujrzałam mężczyznę szczupłego około 40 lat. Podeszłam do niego i się przywitałam
- dzień dobry - powiedziałam.
-witaj może odrazu przejdźmy na ty, jestem Marcin- powiedział
- ja jestem...- zaczęłam mówić.
- ty jesteś Natalia, dużo o tobie słyszałem -powiedział przerywając mi.
Kim jest ten człowiek? Ciagle zadawałam sobie te pytanie i czemu go tak Szymon nie lubi ?.
-a pan właściwie kim jest ? - zapytałam nie mogąc czekać dłużej.
- oj przepraszam mogłaś o mnie nie słyszeć, ja jestem tatą Szymona.
Po tych słowach osłupiałam i zdałam sobie sprawę ze nigdy mi Szymon o nim nie mówił, po prostu mówił ze go nigdy nie poznał.
- muszę pana przeprosić na chwile- powiedziałam i poszłam w stronę mojej sypialni.
-Szymon do cholery okłamałeś mnie ?! - wykrzyczałam mu to w twarz.
-cichoooo bo tamten usłyszy -odpowiedział mi
- dobra chodź ! - powiedziałam biorąc jego za rękę prowadząc w stronę salony.
- ja nie chce !- powiedział Szymon.
Olałam jego słowa i zaprowadziłam go do salonu, gdzie czekał jego tata.
-synek jak ty wyrosłeś , nic się nie zmieniłeś! - powiedział z uśmiechem w stronę Szymona.
- no ty się postarzałeś- powiedział chamsko do pana Marcina.
- ładna ta twoja dziewczyna - powiedział zmieniając temat.
Szymon wkurwiony powiedział ze źle się czuje i idzie się położyć.
Kolejne minuty rozmowy sama przeprowadziłam z tatą Szymona.
Po 30 min tata Szymona wyszedł pytając czy się jeszcze spotkamy z grzeczności powiedziałam ze tak ale watpie ze tam miałoby się stać. Pożegnałam się i wróciłam do mojego kochanego wkurzonego chłopaka.
- co się stało ? - zapytałam
- ,,ładną masz dziewczynę " jebany zbok- powiedział wstając z łóżka.
- powiedział tylko ze jestem ładna co w tym złego ? - spytałam po raz kolejny.
- nie lubię go i tyle! Dla mnie jest nikim- powiedział i wyszedł z domu do pracy .
A mnie dalej dziwiło co prowadzi do takiej nienawiści Szymona do jego taty.