Rozdział 2

3.6K 190 64
                                    

Gdy tylko spotkałem się z Kacchanem on już wiedział że coś jest nie tak. Zauważyłem w nim pewną zmianę. Mianowicie chwalił się swoim darem czego nie robił od kiedy go dostał. A ja doskonale wiedziałem co może się stać. Bałem się że będzie uważał się za lepszego. Dlatego zdecydowałem się nie mówić mu iż jestem bezdarny. Lecz on już się domyślał. Wyciągnął to ze mnie i wtedy wiedziałem że będzie bardzo źle.

Następnego dnia po raz pierwszy zaczął się nade mną znęcać. Fizycznie jak i psychicznie. A wróciwszy do domu myślałem że mama się tym zainteresuje. Ale ona miała mnie gdzieś. Sam musiałem sobie robić jedzenie a w weekendy byłem zmuszony gotować także dla kobiety.

Po jakimś czasie Kacchan nadał mi przezwisko. Zauważył że moje imię można czytać na dwa sposoby. Drugim z nich było słowo "deku". Od tamtej pory tak na mnie mówił. Z roku na rok znęcali się nade mną coraz częściej i silniej. Zacząłem popadać w depresję. W taki sposób minął mi czas do końca gimnazjum.

.................................................................

Hejka! Przepraszam że krótki ale wena mi uciekła i obawiam się że przez jakiś czas nie będę dodawać części.

Papa~🍑

Mroczna Przeszłość | Villain Deku [Wolno Pisane (i to bardzo)]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz