Czyli o tym, jak mogę być szczęśliwa bez dziecka.
Większość z Was, moi drodzy czytelnicy, doskonale wie, że straciłam dwójkę dzieci we wczesnym etapie ciąży. Tylko ten, kto doznał takiej straty, wie, jak bardzo cierpiałam. Dziś jednak nie o tym.
Inspiracją do tego wpisu jest rozmowa, która prowadziłam z moja znajomą wczoraj w godzinach wieczornych. Odpowiedziałam jej o moich dolegliwościach, które przypominają menopauzę, a biorącpod uwagę mój wiek, byłoby to dość wczesne, choć dla mnie niezbyt niespodziewane. Dodałam także, że przecież nie będę miała swoich biologicznych dzieci, więc to byłoby dość praktyczne. W odpowiedzi usłyszałam, że nigdy nic nie wiadomo. I tu już się we mnie zachorowało. Podjęłam decyzję, że nie będę podejmowała kolejnych prób w walce o dziecko, ponieważ znam wynik tej walki. I wiecie co? Koleżanka nadal mamiła mnie kolejnymi argumentami, namawiając mnie na kolejne próby. Po tej rozmowie uzmysłowiłam sobie, że ja naprawdę jestem szczęśliwa! I nie chodzi mi tu o błogie lenistwo, coroczne podróże czy wypad na wyprzedażowy shopping.
Straty te nauczyły mnie cieszyć się życiem, doceniać to, co mam. I przede wszystkim pogłębiać relacje, bo nigdy nie wiadomo, czy spotkanie nie okaże się tym ostatnim.
Przez ten wspis chciałabym Was zachęcić do podążania za własnymi marzeniami, postanowieniami oraz do tego, abyście nigdy nie zobaczyli z raz obranego kursu. Chyba, że sami zdecydujecie, aby zmienić swój cel. Uczcie się na błędach, niekoniecznie swoich, kochajcie siebie i swoich najbliższych, nie mścijcie się nawet, jeśli przyniesie Wam to chwilową korzyść czy ukojenie. Czasami warto sobie odpuścić, nabrać dystansu do życia i być szczęśliwym.
Bądźcie dla siebie dobrzy i bądźcie szczęśliwi. Tylko to liczy się w ostatecznym rozrachunku.
Tymczasem
M.
Ps. Jeśli będziecie kiedykolwiek w Irlandii bądź Wielkiej Brytanii, posmakujcie Guinessa. Najlepsze piwo na ziemi :)
CZYTASZ
To Irlandia przyniosła mi szczęście
Short StoryIrlandia to piękny kraj. Dużo zieleni, czasem słońce, wiele deszczu, wiatr i śnieg. Zimą jest ciepło, latem też, choć do tropików nam daleko. Mili ludzie, przyjaźnie nastawieni, pomocni. Gdy postawiłam pierwszy raz stopę na irlandzkiej ziemi, nie m...