-jestem- wyspał Hansuke-okej, możemy kontynuował?- zapytała Madzia podając mu wodę
-jasne- szepnąłam niepewnie i znowu ścisnęłam rękę mojego przyjaciela
-tak więc- zaczęła rudowłosa i spojrzała na blondyna
-yuzuki, sądzę, że jesteś moją siostrą...- chłopak westchnął i spojrzał na mnie
-michał...- szepnąłem i tak chciałam go przytulić, tak bardzo...
-to, jesteś gotowa na rozpoczęcie życia ze mną?- zapytał niepewnie Michał
-ale... Hansuke- spojrzałam na bruneta i mocno go przytuliłam
-moja siostra mnie zaadoptuje- szepnął wtulając się we mnie
-ale...- zaczęłam ale po chwili wybuchłam płaczem
-shhh- szepnął chłopak i zaczął mnie głaskać- będzie dobrze, przecież- spojrzał niepewnie na mojego brata
-tak, mieszkamy w jednym mieście- przytaknął jakby od razu wiedział o co mu chodziło
Weszłam na kolana przyjaciela i wtulałam głowę w jego tors - przy okazji mocząc łzami koszulkę. Hansuke zaczął się kołysać aby mnie uspokoić
-Te amo hansuke- szepnąłam a ten zdziwił się lekko
-Amistoso?- szepnął zdziwiony
-¡No! Te amo con todo mi corazon...- szepnąłam już spokojniejsza
I nastała cisza, wpatrywałam się w niego czekając na odpowiedź której oczekiwałam a zarazem się bałam
- ...Yo también te amo- odezwał się w końcu
-a więc?- ponagliła Madzia
-je... jestem gotowa- wyłkałam
-twoja siostra- tym razem rodowłosa zwróciła się do bruneta- kiedy będzie mogła być?
-myśle, że jak tylko dam jej znać, że wszyscy z rodziny zgodzili się na adoptowanie nas i oczywiście personel również- powiedział Hansuke- Michał albo Michael? Przepraszam ze to robię na twoich oczach, bo to twoja siostra a wiem jakie są relacje chłopak- brat dziewczyny ale... Chcę się z nią pożegnać
-nie rozumiem o co chodzi...?- przyznał się blondyn, ja też nie rozumiałam...
I nagle wszystkie obawy odeszły, Hansuke pocałował mnie czule a potem zaczęła się walka o dominację języka - przez co z czułego pocałunku stał się namiętny.
-kocham cię Yuzuki....- szepnął jak się oderwaliśmy a ja się uśmiechnąłem w odpowiedzi
-dobra, pora się zbierać- powiedział Michał a ja zeszłam z kolan mojego - dawnego - przyjaciela
-haru też ma już rodzinę zastępczą- powiedziała jakby czytając mi w myślach Madzia- już o wszystkim wie
-skubana, nic mi nie powiedziała- szepnąłam w stronę bruneta a on zaśmiał się szczerze
I jeszcze raz mocno go przytuliłam. I jeszcze raz pocałowałam czule. I jeszcze raz nazwałam go deklem. I jeszcze raz zasnęłam z nim w jednym łóżku...
I jeszcze raz przytuliłam Haru. I jeszcze raz wypiłam z nią - nielegalne - piwo. I jeszcze raz zatańczyliśmy na parkiecie. I jeszcze raz zabawiałyśmy jej młodszego brata. I jeszcze raz powiedziałam jej jaką kochaną przyjaciółką zawsze była...
I jeszcze raz pożegnałam wszystkich. I jeszcze raz przytuliłam się do każdej bliskiej mi pracownicy. I jeszcze raz zjadłam pyszne śniadanie na stołówce...
A następnego dnia szłam z moimi rzeczami - które niesie były przez Hansuke - i moim bratem ma dwór. I jeszcze raz pożegnać wszytko co mnie tu spotkało
-do widzenia!- krzyknęłam kiedy wyszliśmy z ośrodka
-nie mówi się do widzenia jeśli nie ma się zamiaru kogoś widzieć- zauważył blondyn
A ja uśmiechnęłam się od ucha do ucha i jeszcze raz - jeszcze głośniej - powtórzyłam do widzenia
I poszliśmy znaną mi przez tyle lat ulic. I wsiedliśmy do znanego autobusu. I pojechaliśmy w nieznane miejsce... Do nieznanych ludzi. I nieznanego domu.
CZYTASZ
Zaginiony Brat *ZAKOŃCZONA*
Proză scurtăUwaga Książka nie jest przystosowana do dzieci, jest dużo bluźnierstw! Jeżeli masz poniżej szesnastu lat proszę tego nie czytać/ jeśli nie lubisz książek tego typu, proszę tego nie czytać Nie zmuszam do niczego ale nie chcę potem w komentarzach hejt...