3 : Meeting and contract

214 15 5
                                    

(Tłumaczenie : Spotkanie i umowa)

************************************
- Witam wszystkich na zebraniu - zaczęła szatynka - Wiecie jaki jest temat spotkania -
Tłum stworzony był z : Niny C (mojej BFF), Julki J, Gosi, Zosi, Niny M, Końsonia i Wiktori. Była to ta rozsądna część klasy 6a. W jakim sensie rozsądnej? W takim że porzuciły plan ucieczki. Zamiast tego postanowili przeszkadzać osobą planującym to. Z klasy 6b były :
Marysia(Mania), Anastazja(Nastka), Natasha i Zosia K. Wszyscy pokiwali głowami na znak że wiedzą po co tu są.
- Nie przedłużając - Ala stanęła na środku - Jak wiecie klasy szóste chcą uciec. Ale my im nie pozwolimy. Czemu? Na zewnątrz panuje śmiertelny wirus, Jeźdźcy Apokalipsy i jeszcze nie wiadomo co. My mamy rozum. Na dworze jest niebezpiecznie i jest brak jedzenia oraz wody. Tu mamy przynajmniej dach nad głową, karmią nas i chronią. -
- To dlaczego nie pozwolimy reszcie uciec? Niech się przekonają jak jest na dworze - stwierdził Końsoń
- Słuszne spostrzeżenie - odparła dziewczyna - Ale wtedy wampiry musiałyby ruszyć na poszukiwanie nowych ludzi a wtedy grozi im niebezpieczeństwo. A tego nie chcemy - po chwili kontunuowała swój poprzedni monolog - Jak więc widzicie wampiry nie są takie złe. Wystarczy wiedzieć jak się z nimi obchodzić. Nauczę was tego. Ale jak na razie zapytam się Lorda Ferida Bathroy'ego czy możemy wprowadzić plan w życie. Jeśli się zgodzi zaczniemy szkolenia jakże i akcję. Co wy na to? -
Wszystkie dziewczyny się zgodziły.
************************************
-Mam nadzieję że nie przeszkadzam?-zapytała Ala
- Oczywiście, że nie owieczko~ - odparł Lord Ferid - Siadaj ~ Podobno chcesz mi coś powiedzieć ~ -
- Tak - dziewczyna zaczęła opowiadać o jej pomyślę w przeszkadzaniu ludziom w ucieczce. Wampir słuchał tego zafascynowany ale i zdziwony że takie dziecko chce pomóc jego rasie. Gdy szatynka skończyła Bathroy powiedział że przemyśli jej ofertę.
************************************
Był wieczór. Wszystkie osoby będące na zebraniu spały w „gołębniku". Ala właśnie wróciła od Lorda i miała nadzieję że Bathroy przyjmie jej propozycje. Dziewczyna przeszła pomiędzy śpiącymi koleżankami po czym ułożyła się w rogu i zasneła. Tak zakończył się drugi dzień w tym poakliptycznym świecie.
************************************

Owari no Seraph. Historia Mojej Klasy I Mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz