Rozdział 3

380 36 2
                                    

Odwróciłam się ale nikogo nie zobaczyłam. Pozatym nawet jakby ktoś tu był to bym nie zauważyła bo jest zbyt ciemno. Może powinnam była się bać sidzieć sama po ciemku na plaży nieco oddzielonej od miasta a jest wręcz przeciwnie. Lubię przebywać sama ze sobą, w ciszy i spokoju, nie zwracając uwagi na nic poza mną i w tym przypadku widokiem przed moimi oczami. Nie myśląc już o lasku i szeleście wydobywającym się z niego kontyuowałam podziwianie fal.

Dopiłam do końca kawę i zgniatając papierowy kubeczek znów usłyszałam jakiś dźwięk. Może to tylko wiatr? Nie to nie był wiatr, wiem to dlatego, że chwilę po kolejnym szeleście usłyszałam jakieś głosy. Nie powiem, trochę się przeraziłam bo kto normalny chodzi tak późnym wieczorem na plażę? A no tak zapomniałabym. TY Camila. Albo chociaż nie, ja nie jestem normalna. Tak, to by wszystko wyjaśniało. Nasłuchując zbliżających się ludzi chciałam szybko pójść w stronę domu, ale nie było mi to dane, ponieważ zderzyłam się z czyimś ciałem. Nie byle jakim ciałem...

- Uważaj jak chodzisz debilko!- powiedziała całkiem głośno zielonooka. Trochę się wystraszyłam i spuściłam głowę w dół podziwiając moje bardzo ciekawe buty.- patrz na mnie jak do ciebie mówię- spojrzałam na nią a potem na kilka innych osób, które tutaj przyszły i mogłam stwierdzić, że to te same osoby co widziałam wcześniej w kawiarni. Było tutaj dwóch całkiem przystojnych brunetów i dwie dziewczyny nie licząc Lauren.

- P-przepraszam, ja chciałam tylko pójść do domu i się zagapiłam, naprawdę przepraszam.- nastała chwilowa cisza jednak szybko została ona przerwana.

- Ej, czekaj czy to nie jest ta nowa?- usłyszałam głos przede mną.

- Ty, to ona- powiedziała Lauren- Witaj Karla- mówiła z udawanym uśmiechem- dobrze, że w końcu się poznałyśmy co nie? Jakbyś jeszcze jakimś cudem się nie dowiedziała to jestem Lauren Jauregui, królowa szkoły i nie tylko- zrobiła dziwną minę i poklepała mnie po plecach po czym szepnęła mi do ucha- lepiej patrz przed siebie złotko, bo następnym razem nie będzie tak przyjemnie. Posłała mi ostatnie spojrzenie i mnie wyminęła.

Wow nie wiedziałam, że ta Jauregui to taka suka.

Chciałam wrócić do domu. Przechodziłam już przez wcześniej odwiedzoną przeze mnie kawiarnie i zobaczyłam brązowooką brunetkę z kucykiem.
- hej Ari!- przywitałam się z uśmiechem na ustach. Dziewczyna na mnie spojrzała i odwzajemniła uśmiech.

- Cześć Cami- podeszła do mnie i przytuliła. Raczej nie jestem przyzwyczajona do tego typu przywitań ale odwzajemniłam uścisk.- co tu robisz tak późno sama?

-Mogłabym o to samo zapytać- zaśmiałam się- A odpowiadając na pytanie to właśnie wracam z plaży

-Wiesz, że o tej godzinie to stała miejscówka Jauregui i jej znajomych?- nie mogła powiedzieć tego jak rozmawiałyśmy w szkole o okolicy?

-Właśnie przed chwilą się o tym dowiedziałam- moja twarz w tym momencie przybrała dziwny wyraz

-Widzę, że ją poznałaś- Ari zachichotała- Jauregui jest nieco specyficzna. Jak ma dobry humor to potrafi być fajna ale tak na codzień to jest suką- Idealne określenie- Albo jesteś z nią i jej słuchasz jak jej znajomi, których też wyzywa albo po prostu cię gnębi, dlatego większość osób woli jej nie podskakiwać. Kiedyś pobiła jakiegoś chłopaka ze starszej klasy. Ja nie wiem czy ona chodzi na jakiś boks czy coś. - skończyła opowiadać z trochę mniejszym uśmiechem- trochę się rozgadałam- powiedziała- Idziesz na ciastko?

Tak, jestem głodna!- klasnęłam w dłonie żeby dodać akcentu mojej wypowiedzi.

Weszłyśmy do kawiarni zajmując stolik w kącie. Ariana spytała się mnie co chcę i po uzyskaniu odpowiedzi poszła zamówić to co wybrałyśmy. Chwilę później wróciła i usiadła naprzeciw mnie.

-Ari?- zaczęłam- chcesz mi coś jeszcze powiedzieć o Lauren? Nie żeby mnie interesowała, po prostu chciałabym się o niej jeszcze czegoś dowiedzieć- sama nie wiem po co. Zachowuje się jak suka a ja dalej chcę ją poznać. Co z tobą nie tak Camila? 

- Nie wiem o niej zbyt wiele. Tylko to co każdy, kto chodzi z nią dłużej do szkoły- wzruszyła ramionami- Ale coś tam mogę ci powiedzieć jeśli chcesz- po krótszej chwili milczenia nabrała powietrza i zaczęła- No więc, jedyną jej bliższą przyjaciółką jest Normani Kordei i ona jest całkiem spoko a reszta to tylko jej znajomi. Jeśli chodzi o naukę to nie ma dobrych ocen, kiedyś nawet nie przeszła jednej klasy. Pochodzi ona z całkiem bogatej rodziny. Ma młodszą siostrę o kilka lat ale ona nie chodzi tutaj do szkoły. Chodzi często na siłownię to chyba tyle- kiedy Ariana skończyła mówić, to kelnerka przyniosła nam zamówienie, za które podziękowałyśmy.

- Dzięki za informacje- tylko tyle zdążyłam powiedzieć zanim zaczęłam jeść pyszne, czekoladowe ciasto.

Reszte spotkania gadałyśmy o tematach takich jak szkoła, ludzie z niej, potem rozmawiałyśmy o życiu poza szkołą oraz  dowiedziałam się kilka rzeczy o brązowookiej i na odwrót  a czas bardzo szybko mi zleciał.

Dziewczyna odprowadziła mnie kawałek i sama wróciła do swojego domu. Bardzo mi się podobał ten wieczór. No może nie licząc tego niemiłego spotkania z Lauren ale tak to było dobrze.

Szybko się umyłam i położyłam do łóżka.
Myślałam jak będzie jutro w szkole. Chyba nikt nie ma zamiaru mnie wyzywać tak jak w poprzedniej. No nikt oprócz Lauren zapewne, a może da sobie spokój? Może jak nie będę jej wchodzić w drogę to będzie okej?

Ciekawe co u Dinah i Ally.. Powinnam była poprosić je o numery telefonów. Jak dzisiaj tego nie zrobiłam to zrobię to jutro. Może zapytam się czy pójdziemy na zakupy we trójkę? Chociaż to nie jest najlepszy pomysł bo aktualnie nie mam za dużo pieniędzy. Zaproponuje im lody albo pizzę. Gorzej będzie jak dziewczyny nie będą chciały ze mną wyjść ale tym się będę stresować jutro. Teraz mi się nie chce. Chce iść już spać bo jestem strasznie zmęczona.

Przeglądałam jeszcze takie aplikacje jak tumblr, instagram itp. Na tumblerze siedziałam jakoś pół godziny a miałam iść spać.. Już widzę jak jutro wstanę.

Gdy wchodziłam w drugą z wymienionych aplikacji przeglądałam stronę główną a gdy to mi się znudziło to z ciekawości wpisałam ,,Lauren Jauregui" znalazłam profil dziewczyny i przeglądałam zdjęcia. Miała ich całkiem sporo a nie wygląda mi ma taką co tak często robi sobie zdjęcia. Niestety muszę przyznać, że są śliczne ta dziewczyna wygląda na nich cudownie...

Don't Push Me Away Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz