Rozdział 6

295 32 0
                                    

W końcu padło na jakąś komedie, na którą upierała się Ally. Dziewczyny zaczęły popijać podczas filmu a ja siedziałam i jadłam banany zastanawiając się jak będą wyglądały moje korepetycje z Lauren. Po chwili wróciłam do oglądania. Komedia minęła dosyć szybko, podobała mi się. Była śmieszna a jeszcze śmieszniejsze były komentarze Dinah i Mani. Zauważyłam, że te dwie nieźle się dogadują.
- Chcecie coś do picia? Bo idę do kuchni na chwile- powiedziała Di wstając z kanapy a za nią Normani

- Donieście butelkę wina i jakiś sok dla Mili- Mówiła Ally- a ja pójdę do toalety

Dziewczyny wyszły a ja oczywiście zostałam z kim? Z moją ulubioną koleżanką. Fajnie.

- No i zostałyśmy same- lekko wstawiona Lauren uśmiechnęła się i usiadła obok mnie
- Super - powiedziałam nieco sarkastycznie i wyciągnęłam telefon. Nie chcę z nią rozmawiać w tym momencie

- O co ci chodzi? Nie lubisz mnie? - hmm no zastanówmy się...
- Nie wiem Lauren, pamiętasz może nasze spotkanie na plaży? - zatrzymałam się na chwilę a Jauregui przytaknęła - Nie wiem czy ktokolwiek mógłby cię polubić po takim pierwszym wrażeniu
- Masz rację, przy znajomych nie jestem sobą- nic nie mówiła przez chwilę i wyglądała jakby się nad czymś zastanawiała- Wiesz.. nie jesteś taka zła
- Ty też - po tej interesującej wymianie zdań dziewczyny przyszły z kuchni. Coś długo im to zajęło- Nie miałyście przypadkiem przynieść wina i soku?- zapytałam widząc, że przyszły z pustymi rękoma.

- Rzeczywiście- powiedziała spięta Mani
- To co wy tam robiłyście, że przyszłyście bez tego po co poszłyście- zaśmiała się Jauregui
Dziewczyny się zaczerwieniły i nic nie odpowiadając poszły po wino. W międzyczasie Ally wróciła z toalety.

-To co dziewczyny gramy w prawda czy wyzwanie? - zaproponowała Alls gdy wszystkie byłyśmy już w salonie
Po tym jak Di i Mani powiedziały, że im pasuje Lauren wzięła pustą butelkę od wina i nią zakręciła. Wypadło na Dj.
- Wyzwanie szmiksy. Tylko się nie pierdolcie i dajcie jakieś mocne
- Wypij w 10 sekund cztery shoty- nie powiem zdziwiło mnie takie zadanie od Allysusa ale po alkoholu wszystko jest możliwe
Coś czuję, że po tej zabawie dziewczyny nieźle się nawalą a ja będę musiała je zbierać.
Hansen wykonała zadanie ze zwycięską miną a butelka, którą zakręciła wypadła na Lo.
- Zrób nam striptiz- po wypowiedzeniu tego Di została obdarzona zabójczym spojrzeniem czarnoskórej. Co było nieco zabawne.
- Przecież nawet nie powiedziałam czy chcę pytanie czy wyzwanie
- Pytanie czy wyzwanie- westchnęła Dj
- Wyzwanie - powiedziała a reszta poparzyła na nią jak na idiotkę

Zielonooka się zaśmiała i sięgnęła po telefon żeby włączyć muzykę.
Gdy znalazła odpowiedni kawałek, odłożyła urządzenie, wzięła krzesło i stanęła pośrodku okręgu, w którym siedziałyśmy.
Postawiła krzesło tak, że oparcie było po stronie Ally, czyli jak usiądzie to będzie przodem do mnie. SUPER. Muzyka się włączyła a Lauren usiadła.
- Przedstawienie czas zacząć- powiedziała z śmieszną miną zielonooka.

Położyła jedną nogę na drugą i podniosła ręce do góry powili je obniżając. Przeczesała włosy dłonią co było u niej normalne i odchyliła głowę wprowadzając w ruch swoje włosy. Było to tak bardzo seksowne, że musiałam się lekko poprawić i odchrząknąć żeby trochę obluzować swoje podniecenie. Lauren rozszerzyła nogi a jej wzrok powędrował na mnie. Wstała okrążając krzesło cały czas patrząc prosto w moje oczy. Czy ona chce mnie zabić? Zaczęła kręcić biodrami w rytm piosenki się spuszczając ze mnie wzroku. Zagryzłam wargę i również nie przestawałam się na nią patrzeć. Uderzała dłońmi w oparcie siedzenia cały czas ruszając sensualnie ciałem w rytm piosenki. Znów usiadła błądząc rękami po swoim idealnym ciele. Nie wiedziałam, że można być aż tak seksownym. Wstała schylając się i sunęła swoimi rękami od nóg po szyje wracając do wcześniejszej pozycji. W powietrzu zrobiło się gęsto ale jak zwykle w takich sytuacjach Dinah musiała się odezwać.
- Dobra dziewczyny koniec bo wyglądacie jakbyście miały się tu za chwilę pieprzyć. Lauren spuściła ze mnie wzrok i zaśmiała się lekko a ja się zarumieniłam. Jej śmiech był całkiem uroczy.
- Oj Dinah, spokojnie, nikt tu nie będzie kopulował- powiedziała i tym razem ja się uśmiechnęłam.

Don't Push Me Away Camren Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz