Idę co dzień do mej szkoły
Wtedy budzą się demony
I wychodzą z mojej zmory.
Chodzę wtedy z mym uśmiechem
I z niepewnym jednym wdechem.
Nie wiem wtedy, co jest grane
Często wtedy tracę wiarę.
I oparta o podłożę
Czytam sobie słowo Boże.
CZYTASZ
Mój mały tomik poezji
شِعر❝Nie porzucaj nadzieje, Jakoć się kolwiek dzieje: Bo nie już słońce ostatnie zachodzi, A po złej chwili piękny dzień przychodzi.❞ - Jan Kochanowski
***
Idę co dzień do mej szkoły
Wtedy budzą się demony
I wychodzą z mojej zmory.
Chodzę wtedy z mym uśmiechem
I z niepewnym jednym wdechem.
Nie wiem wtedy, co jest grane
Często wtedy tracę wiarę.
I oparta o podłożę
Czytam sobie słowo Boże.