Przychodzisz do mnie
W nocy, gdy już kładę się spać.Mówisz, że bardzo mnie kochasz
I dajesz mi o tym codziennie znać.Widzę cię tylko w mych snach
Nadal nie rozumiem dlaczego.
Dlaczego ciebie tu nie ma?
Powiedz mi, proszę, dlaczego?Już tracę siłę, już nic nie jest ważne
Moje nadzieje zniknęły właśnie.Ciężko mi bardzo, kochana mamo
Że tylko nagrobek mi widzieć zostało.
Bardzo przepraszam, że zawodziłam
I często sama kłótnie tworzyłam.
Lecz to już nieważne.Wiedz, że cię kocham
I już do końca życia szlocham.
CZYTASZ
Mój mały tomik poezji
Puisi❝Nie porzucaj nadzieje, Jakoć się kolwiek dzieje: Bo nie już słońce ostatnie zachodzi, A po złej chwili piękny dzień przychodzi.❞ - Jan Kochanowski