🌻ninety-five🌻

2K 94 20
                                    

-Zaraz wchodzicie. Yoongi, gdzie jest Jimin?!

Krzyczał jak poparzony Hoseok. Od czasów studiów dużo się zmieniło. Jimin jak i Yoongi zaczęli tworzyć własną muzykę.Kiedy postanowili po raz pierwszy opublikować swoją piosenkę na YouTube, w ogóle nie spodziewali się, że ludzie aż tak się nimi zainteresują.

Po pierwszym sukcesie jaki osiągnęli, coś popchnęło ich do przodu by publikować więcej własnej muzyki.

-Zaraz go znajdę, nie panikuj.

-Za pięć minut macie być na scenie,a go nie ma. Jak mam nie panikować?

Min tylko machnął ręką i zniknął, idąc w miejsce gdzie na sto procent znajdzie kochanka.

Z czasem gdy chłopcy stawali się coraz to bardziej popularniejsi, jedna z wytwórni w Korei zaprosiła ich na rozmowę.Od tego momentu, ich życie zmieniło się diametralnie. Oczywiście na początku nie było łatwo. Musieli zmagać się z porażkami i małym wyposażeniem.Jednak rok po roku pokazywał im jacy są sili i zdolni. Z czasem również i przyjaciel Mina dostał pracę w tej samej wytwórni.

  Jeśli chodzi o chorobę Parka, nie było łatwo. Któregoś dnia Jimin przez cały miesiąc nic nie jadł z powodu okropnych komentarzy pod jednym z ich teledysków.Oszukiwał swojego chłopaka jak i wszystkich wokół. W końcu, pewnego dnia tym razem to Jungkook zauważył u niego dużą zmianę i nie miał zamiaru tego zignorować.

 Któregoś dnia po prostu odwiedził Jimina. Owszem czarno włosy nie miał zamiaru go wpuszczać. Jednak Jungkook tak strasznie martwił się o swojego byłego przyjaciela, że gdy mówił mu wszystko co u niego zauważył, płakał na jego oczach.

Taehyung natomiast stał się najsłynniejszym modelem w Korei Południowej jak i zagranicą, przez co całkiem urwał kontakt z Jungkookiem jak i z Jiminem.

Park pogodził się z Jungkookiem i przy jego towarzystwie przyznał się do wszystkiego Yoongiemu. Starszy nie był wcale zadowolony,wręcz zły. Nie na Jimina, broń boże. Tylko na siebie, że to on tym razem miał klapki na oczach.Ten dzień był ostatnim dniem choroby Jimina,która już nie powróciła.

-Jiminiee zaraz wychodzimy.

Starszy chłopak wszedł do odpowiedniego pokoju.
Ujrzał tam swojego chłopaka, który patrzył na swoje odbicie w lustrze.

-Wiem Yoongi.

-To dlaczego nie ma cię koło sceny?

-N-nie wiem.

Min podszedł do ukochanego i dał ręce na jego barki, wpatrując się w ich odbicie.

-Stresujesz się?

-Tak. I to jest głupie. Już tyle razy występowałem..

-Masz prawo czuć stres to nic takiego.

-Cały czas mam wrażenie że może coś nie wyjść i wszystko się zniszczy.

Westchnął, odchylając głowę do tyłu by spojrzeć w oczy swojej miłości.
Min nachylił się nad nim i cmoknął go delikatnie w ust.

-Nic się nie stanie. Wszystko będzie dobrze. A jak ja mówię że będzie dobrze, to będzie dobrze.

Zapewnił Yoongi spoglądając na twarz Jimina, która w tym momencie promieniała uśmiechem.

-Kocham cię Yooni.

-Ja też ciebie kocham Jiminie, najbardziej na świecie.

Tym razem młodszy przyciągnął twarz starszego do siebie, by połączyć ich usta.

-Jiminie jak zaraz nie wyjdziemy to twój ukochany chłopak zostanie zabity przez wielkiego dyrektora Hoseoka.

-Po moim trupie.

Tym razem to z ust Yoongiego wydobył się śmiech i złapał Jimina za rękę, wychodząc razem z pokoju.

-No nareszcie! Ile można czekać?

-Poluźnij majtki jesteśmy już gotowi.

-Moje majtki już są tak poluzowane że bardziej się już nie da.

Po tych słowach Jimin z Yoongim zaśmiali się, zakładając odpowiedni sprzęt. Wzięli w swoje dłonie mikrofony, a za ich plecami Hobi odliczał czas by weszli w idealnym momencie na scenę.

-Dasz radę pamiętaj Jiminie.

-Pięć!

-Nie. My damy radę razem.

Czarno włosy chwycił rękę starszego i uśmiechał się szeroko.

-Dwa!

-Razem.

-Zero! Wchodzicie!

Gdy usłyszeli odpowiedni numer, od razu weszli na scenę z pełną energia. Na ich koncercie było mnóstwo fanów. Wszyscy ich kochali, a oni kochali ich.

Życie Jimina jak i Yoongiego w końcu było takie jakie by chcieli.

=====

Więc to już koniec tej historii.
Wiem że to tak nagle, ale postanowiłam jakoś już zakończyć tą opowieść.

Gdybym zaczęła wymyślać więcej rzeczy. Fabuła byłaby już męcząca.
Więc takie zakończenie bardzo mi odpowiada, chciałbym też znać waszą opinię 🤗

Dziękuję za zainteresowanie się  tą opowieścią jak i głosowaniem na nią. Jestem bardzo wdzięczna.

Zapraszam was na moje inne fanfik❤️
Tym bardziej na Jikooki, które aktualnie pisze:"sunflower".


Honey give me a hug ☀ʏᴏᴏɴᴍɪɴ☀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz