🌻fifty-four🌻

1.3K 79 6
                                    

Pierwsze co ujrzał w pokoju było łózko ,na którym leżał skulony Jimin. Spojrzał na niego ze smutkiem  w oczach. Starszy o mało co się nie rozpłakał gdy zauważył nogi chłopaka. Park miał na sobie: krótki luźne spodenki i zwykłą czarna koszulkę. Jego nogi były naprawdę chude.

Min miał ochotę przytulić go z całych sił do siebie i powiedzieć mu ,że nie zostanie już sam. Jednak nie miał zbytnio odwagi. Położył tylko wodę i tabletki na szafce i usiadł na łóżku obok młodszego.

Jimin czuł ,że ktoś usiadł na łóżku,czuł czyjąś obecność. Nie spał głęboko przez co od razu się obudził. Otworzył delikatnie podkrążone oczy i zobaczył lekko uśmiechniętą twarz Min Yoongiego.

-Hej..

-Hej.Nie myślałem ,że naprawdę przyjdziesz.

-Dla mnie to nie problem przyjść do przyjaciela.

-Przyjaciela?

Park trochę się zdziwił. Nie znał Mina długo. Patrzył na niego i dalej się zastanawiał dlaczego starszy tak bardzo chce jego dobra,dlaczego lubi tak pomagać. 

Poczuł lekkie zimno w nogach,przypomniał sobie jak wyglądają jego nogi,grube. Schował je od razu pod kołdrę. Nie chciał by Yoongi je zobaczył,ponieważ nie są jeszcze idealne.

-Tak Jimin,jesteś moim przyjacielem i chce twojego dobra.

-Huh? Co chcesz przez to powiedzieć?

-Że wiem o wszystkim Jimin. Wiem o tym ,że się głodzisz.

Jimin w tym momencie się przeraził. Jeszcze nikt nie odkrył jego tajemnicy. Z jednej strony bał się w tym momencie Yoongiego. Bał się ,że będzie mu kazał się zgłosić do jakiegoś ośrodka. Jego serce zaczęło szybciej bić.

-I co z tego?

Próbował być opanowany ale jego głos wcale taki nie był.

-Jimin..posłuchaj mnie uważnie dobrze?

-Po co? Po co mam się ciebie słuchać?

-Bo chcę dla ciebie jak najlepiej.

-Dlaczego? Nie wiesz jak się czuje. Nie znasz mnie tak naprawdę.

-Ale chcę cię poznać,chcę poznać twoją każdą stronę. W jakiś sposób jesteś dla mnie ważny. Daj sobie pomóc.

-Nie potrzebuje pomocy. Tym bardziej od ciebie. Możesz iść.

Czarnowłosy przykrył się bardziej kołdrą i odwrócił się do starszego  plecami. Tak naprawdę wiedział ,że potrzebuje pomocy. Chciał by Yoongi mu pomógł pozbyć się tego wszystkiego co siedzi w jego głowie. W duszy chciał by Min tym razem się go nie posłuchał. Po jego policzkach zaczęły lecieć łzy.

-Nie. Potrzebujesz jej Jimin. Albo zgodzisz się na moją pomóc albo...zadzwonię do Jungkooka.

-Dlaczego miałbym się tym przejąć? Jungkook nie jest już moim przyjacielem.

Stara się mówić normalnie,ale pociąganie nosem już dało znać o tym ,że płacze.

-Ale wiem ,że nie chcesz by się o tym wszystkim dowiedział. Proszę cię daj sobie pomóc. 

Chłopak delikatnie położył rękę na jego barku. Jimin w tym momencie zrobił coś czego nie przemyślał odwrócił się w jego stronę i go mocno przytulił? W tym momencie całkowicie się rozkleił i zaczął płakać w jego ramię.

A Yoongi? Objął go dosyć ostrożnie. Czuł przez to jego żebra i lekko się skrzywił. Wziął w ręce jego twarz i wytarł jego łzy.

-Ze mną dasz radę wrócić do normalnego życia. Nie będziesz musiał patrzeć na kalorię. Będziesz zdrowy.

Park pierwszy raz od bardzo dawna uśmiechnął się i ponownie przytulił starszego.

Byli do siebie przytuleni dosyć długo. Yoongi nie miał zamiaru odpychać Jimina,chciał by ten poczuł bliskość i oparcie.

-Yoongi..

-Tak?

-Nie opuszczaj mnie. Nawet jak będę wrzeszczeć,szarpać się. Nawet jak cię powyzywam. Po prostu to ignoruj i bądź przy mnie inaczej bez ciebie nie dam rady. Zrobisz to dla mnie?

-Tak. Nie opuszczę cię nigdy,choćby nie wiem co.

Honey give me a hug ☀ʏᴏᴏɴᴍɪɴ☀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz