🌻eighty-two🌻

1.4K 72 8
                                    

-Yoongi gdzie jedziemy?

-Tam gdzie nas autobus zawiezie.

-Nie denerwuj mnie.

Brunet zaśmiał się lekko gdy zobaczył zdenerwowaną minę Jimina. Wyglądał naprawdę prze uroczo. Min spojrzał nagle  w okno dostrzegając znajome sklepy jak i budynki. Trochę stresował czy Parkowi spodoba się  mini prezent,który przygotował.

-To tutaj wysiadamy.

Powiedział w stronę Jimina ,a młodszy zdziwił się gdy Min złapał go za rękę. Kiedy autobus zatrzymał się na przystanku obje szybko wysiedli. Ich dłonie dalej były złączone,a Park czuł się coraz to bardziej nieswojo.

-Y-yoongi..

-Hm?

-Muszę zapalić.

Brunet tylko westchnął  jak gdyby nigdy nic puścił jego dłoń tym samym wyciągając telefon z kieszeni.

-Dlaczego nadal palisz?

-Dlaczego nadal tego się czepiasz.

Dogryzł mu z uśmiechem młodszy wypuszczając dym z ust. Yoongi tylko przewrócił oczami i wyszukiwał czegoś w telefonie. 

-Wiesz kiedyś też paliłem,ale to stare i nie pamiętne czasy później to rzuciłem bo tylko mi szkodziło.

-Chciałbym to rzucić jednak jak tylko się denerwuje muszę zapalić.

-Byłeś przed chwilą zdenerwowany? Czym? Przepraszam...

Starszy był dosyć przerażony ,że coś zrobił źle. Pomyślał nawet ,że on może coś zrobić nie tak i Jimin kompletnie się załamie. Dlatego teraz zastanawiał się co zrobił nie tak.

A Jimin był zaskoczony czemu Yoongi nagle go przeprosił. Jednak gdy już kończył palić papierosa zdał sobie sprawę co starszy mógł pomyśleć. Zgasił peta przy śmietniku z popielniczką ,a później wyrzucił go do śmieci. 

-Yoongi to zdenerwowanie nie było czymś negatywnym.

-Co?

-Zdenerwowałem się bo trzymałeś mnie za rękę nikt wcześniej..znaczy mam na myśli że..cholera.

Na policzkach młodszego znalazły się lekkie zarumienienia przez co założył kaptur i spuścił głowę w dół. Natomiast Yoongi uśmiechnął się i złapał ponownie Jimina za rękę. Przez co serce niższego przyśpieszył i powoli ponownie zaczął się denerwować.

-Nie ma się czym denerwować. Ufasz mi tak?

-No tak..

-To dlaczego się denerwujesz. Powiedz o czym myślisz.

Park wziął głęboki wdech i powoli podniósł głowę. Wiedział ,że jest czerwony. Jednak miał świadomość ,ze Min się nie zaśmieje a wręcz uśmiechnie. Miał racje Yoongi na widok jego czerwonych policzków uśmiechnął się szerzej. 

-Denerwuje się ,że moja dłoń nie będzie idealna. Myślę po prostu ,że się nią brzydzisz. Mam znaczy miałem pulchne małe palce i każdy się z nich śmiał. 

-Jiminie. Twoje dłonie są prześliczne. Czy kiedykolwiek powiedziałem ci ,że coś mnie  w tobie obrzydza? Poza tym nie musisz być idealnym właściwie w rzeczywistości  nie da się takim być. Choćbyś się na milion sposobów starał.

-Nie są śmieszne?

Jimin podniósł ich złączone ręce do góry by Yoongi mógł spojrzeć. Brunet okiwał przecząco głową i przybliżył jego rękę do swoich ust i pocałował ją delikatnie. Oczy Jimina się momentalnie rozszerzyły a rumieńce na policzkach stały się jeszcze bardziej czerwone.

Honey give me a hug ☀ʏᴏᴏɴᴍɪɴ☀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz