Uciekasz od ciepłego uścisku,
Pozwalasz gryźć swoje wargi.
Bezwstydnie oddajesz się,
Aby chłód opanował twoje ciało.Zaciągasz się jego wonią,
Wbijając sobie w płuca,
Ostre jak brzytwa,
Zęby lodowatego dotyku.Zatracasz się, pomimo bólu,
W lodowatym zacisku,
Ogromnej przestrzeni,
Oddając jej serce.
CZYTASZ
Dusza też czasami płacze
PoetryMoje sekundy chwil istnienia kończą się tak ospale. Zostawię w powietrzu trochę swojego uczucia, może kiedyś je zauważysz.