POV Iga
Przed chwilą wystartowałam prywatnym samolotem Roberta, który mi podarował, bo jest tak bogaty. Zaczęłam przeglądać Facebooka, na którym swoją drogą mam 15 tysięcy znajomych (oczywiście wszystkich znam) i ponad 17,8 milionów obserwujących. Natknęłam się na artykuł o moim ojcu, który wyglądał tak:
Na samą myśl o moim daddy zrobiło mi się very sad (😢). To nie możliwe, że zobaczymy się dopiero na Wigilię, ale niestety jest to prawda. Byłam tak zmęczona, że aż zasnęłam jednocześnie uderzając głową o okno. To uderzenie spowodowało mi tak długą drzemkę, że obudziłam się 5 minut przed lądowaniem. Wtedy zobaczyłam, że mój iPhone 11 pro max upadł na ziemię i się rozbił. Eee tam, Robert kupi mi nowy.
Po lądowaniu wsiadłam do mojego auta, które jest już dosyć stare bo kupiłam je dwa tygodnie temu i wyglądało one tak:Rzecz jasna reszta z moich prywatnych aut została przetransportowana do mojego prywatnego garażu obok mojej villi, którą wybudował mi Robert specjalnie na mój przyjazd na tę wieś. Wyglądała ona tak:
Była przepiękna, tylko szkoda, że taka malutka. Ale może pomieszczę się z moimi rzeczami skoro jestem sama. Służąca wzięła moje walizki i zaniosła je na górę do mojego pokoju, a ja przebrałam się w strój kąpielowy, nieco skromniejszy i mniej dziki niż zawsze, który wyglądał tak:
Położyłam się na leżaku, w zamiarze opalania się. Jednak była burza i się rozpadało, więc usnęłam na nim.
———————————————————————————
Do następnego❤️
M.E.
CZYTASZ
Nobodyloveme
Teen Fiction-Nie! Proszę, zostaw mnie! - wykrzyknęłam ze łzami w oczach. Próbowałam mu się wyrwać, ale trzymał mnie swoimi silnymi rękoma za biodra i nie zamierzał puścić. -Szmato, bądź pokorna i nie wyrywaj się, bo będzie bardziej bolało - wysyczał...