Rozdział 3

39 5 20
                                    

Obudziłam się w poniedziałek rano. Byłam cała obolała, bardzo bolał mnie mój piękny, jędrny tyłek, ponieważ zasnęłam na leżaku, który był twardy. Była godzina 8:00. O fuck, przecież miałam iść na godzinę 8:00 do szkoły. No trudno, pójdę sobie na 12:00 i elo. Poszłam do mojej prywatnej villi z zamiarem ogarnięcia się do szkoły. Wzięłam prysznic, ponieważ nie kąpałam się cały weekend i śmierdzę a moje włosy są tak tłuste jak frytkownica po smażeniu frytek w Mc'Donalds. Potem ubrałam się w to :

    A mój profesjonalny makijaż, drogie buciki i piękna fryzura wyglądały tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A mój profesjonalny makijaż, drogie buciki i piękna fryzura wyglądały tak:

    A mój profesjonalny makijaż, drogie buciki i piękna fryzura wyglądały tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

     Później jeszcze na szybko pojechałam do    profesjonalnej, prywatnej kosmetyczki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Później jeszcze na szybko pojechałam do profesjonalnej, prywatnej kosmetyczki. Pojechałam takim autem :

     Moja prywatna kosmetyczka zrobiła mi takie paznokcie :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja prywatna kosmetyczka zrobiła mi takie paznokcie :

     Moja prywatna kosmetyczka zrobiła mi takie paznokcie :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


     Były nawet ładne. Nie oczekiwałam zbyt dużo bo zapłaciłam za nie tylko 500 zł. Byłam już gotowa, więc pojechałam do szkoły.
     Wjechałam na parking. Ile tu biednych samochodów ?!  To jest niby ta „super" prywatna szkoła?! Jakieś mercedesy z zeszłego roku, które mogą kosztować tylko jakieś 100000 zł. Co za bieda! Ja nigdy bym nie wsiadła do czegoś takiego, hatfu.
     Podążyłam do szkoły. Po wejściu stwierdziłam, że jest tutaj dosyć przyzwoicie nie to co te biedne auta na parkingu. Poszłam do sekretariatu po plan lekcji, książki i Macbook'a. Ten MacBook też jest z zeszłego roku. Bitch, przecież nikt nie używa takich starych urządzeń elektrycznych.
     -Ja mam używać takiego starego urządzenia? - powiedziałam do sekretarki.
     - Przepraszam, Pani Lewandowska. Jutro dostanie Pani już najnowszego McBook'a. - odpowiedziała mi ta stara ropucha, yyy to znaczy sekretarka.
     - No i to rozumiem Stara Krowo - odpyskowałam tej szmacie.
    Potem wyszłam i trzasnęłam drzwiami, jednocześnie wpadając na kogoś. O kurde, był to bardzo przystojny brunet o pięknych zielonych oczach.
     - Hi, przepraszam, że na ciebie wpadłem. Jestem Daniel. A ty jak się nazywasz piękna niewiasto ? - powiedział przystojniaczek.
     - Cześć, I am Iga. Iga Lewandowska, ale dla ciebie może być Igunia. - odpowiedziałam mu flirciarskim tonem.
     - Wow, jesteś córką Roberta Lewandowskiego?! Jesteś tutaj nowa prawda ? Chodź, oprowadzę cię po szkole i poznasz moich znajomych. - rzekł uradowany ziomeczek.
     -Yyyy, tak Robciu to moj daddy i to super pomysł, żebyś mnie zapoznał trochę z tą szkołą. - pisnęłam uradowana.
     Daniel oprowadził mnie po całej szkole. Poznałam dokładniej jego i jego best friend, która nazywa się Chloe. Dowiedziałam się też, że zielonooki jest gejem i ma na oku David'a, który należy do szkolnej elity dupków, których na szczęście jeszcze nie poznałam. Zostaliśmy z Danielem najlepszymi przyjaciółmi, BFF. Poszliśmy na stołówkę. Przez przypadek na kogoś wpadłam i wylałam na tę osobę zupę.
     - Jak łazisz ulana kurwo?! - krzyknęła jakaś dziewczyna.
     - Zamknij mordę tępa dzido. Nie masz mózgu! To ty powinnaś uważać jak chodzisz spierdolino umysłowa. - wykrzyknęłam i poszłam w stronę stolika gdzie siedzieli moi BFF. Powiedzieli mi, że to szmaciura z „elity". Nazywa się Veronica. Pierdolona dziwka! Jest w związku z Julią i przyjaźni się z Christiną.
     Chwile później na stołówkę weszła grupa przystojniaków. Oczywiście „elita". Był tam Zein, David, Cameron, Leo i bardzo ale to bardzo hot William. Chyba się zakochałam. OMG! Zobaczyłam, że ten cały William idzie w moją stronę.
     Podszedł, złapał mnie za dupę i mocno ścisnął.
     - Co ty kurwa robisz idioto?! - warknęłam.
     - Zostaniesz moją dziewczyną księżniczko? - powiedział uwodzicielskim głosem.
     - Hmm, no dobra. To chodź się ruchać. - odpowiedziałam i poszliśmy się kochać do jego auta.
Ahh, jak cudownie. O kurde, dostałam w oko jego pytonem. Ups, nie trafił do buzi. O nie, będę miała siniaka. Byłam przerażona. On mnie uderzył! Uciekłam z auta i pobiegłam nago do mojego auta i pojechałam szybko do mojej prywatnej villi.

———————————————————————————
Pozdro z polskiego 🥰😘
M.E.

NobodylovemeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz