Pov. Draco
Zdezorientowany wszedłem z powrotem do domu bo byłem w szlafroku i było mi zimno. Po 5 minutach zjawił się Harry.
- I co?- zapytałem.-gówno- odpowiedział zdenerwowanym tonem. Przewróciłem oczami i poszedłem spać.
5 Days later
Priv Harry'ego i Pansy
Harry: hej, mam pytanie...
Pansy: hmmm?
Harry: pomożesz mi kupić pierścionek zaręczynowy..?
Pansy: TAK!!! CHCE BYĆ DRUHNĄ NA ŚLUBIE!!!
Harry: nie wiesz co odpowie więc się tak nie ciesz...
Pansy: kurwa Harry, on cie kocha bardziej niż samego siebie, a to już naprawdę niespotykane
Harry: no ok... to co? Może za godzinę pójdziemy..?
Pansy: Jasne!!! A ty na ślubie w garniturze będziesz czy sukni???
Harry: PANSY!!!
Pansy: no już już tylko się droczę z Tobą
1 hour later
Pov. Harry
Wyszedłem z domu oczekując na Pans. Po kilku minutach ją ujrzałem- była ubrana w szorty?!
- Nie za ciepło ci?- spytałam z ironicznym uśmiechem.-trochę tak , miałam ubrać krótki top, ale bym się spóźniła- Powiedziała poważnym tonem.
Uderzyłem się w czoło i poszliśmy dalej.***
- Ten jest cudowny!!!- zachwycała się każdym Po kolei, lecz ja już wiedziałem jaki kupię- ten z rubinem, szmaragdem, ametystem i diamentem zmieszanych w jeden, cudowny kryształ na pierścionku. Kupiłem go... to już dziś!
Miona jest online
Harry jest online
Harry: Miona!
Miona: no?
Harry: to już dziś!
Miona: OJEJKU! JAK SIĘ CIESZĘ!!!
Harry: miejmy nadzieję że się zgodzi...
Miana: on cie kocha najbardziej na świecie! Na pewno się uda!
Harry: heh...
Harry: o kurde, A jak on wejdzie na czat?!
Miona: usuń te wiadomości!
Użytkownik Harry usunął swoją wiadomość
Użytkownik Harry usunął swoją wiadomość
Użytkownik Harry usunął swoją wiadomość
Użytkownik Harry usunął swoją wiadomość
Użytkownik Harry usunął swoją wiadomość
Użytkownik Harry usunął wiadomość użytkowniczki Miony
Dray jest online
Dray: hej, co to za usuwanie wiadomości? Czyżby spisek?
Harry: ehe, napewno spisek, mhm, chyba w jaki sposób cie poderwać
Dray: Sori but AJ hew e bojfrend
Miona: SORRY BUT I HAVE A BOYFRIEND*, FRETKO
Dray: Mhm, jes, jes, dis orto łos speszyl
Harry: pisz normalnie bo mnie aż oczy bolą
Miona: zgadzam się z Herczim
Pans jest online
Łapa jest online
Pans: HAI LUDKIIIIIII
Łapa: ona coś brała?
Dary: jak widać
Harry: @ Łapa priv
Łapa: woof!
Priv Harry'ego i Łapy
Harry: Syriuszu...
Łapa: nom
Harry: wiesz że ja chodzę z Draco, co nie?
Łapa: każdy to wie
Harry: bo... Ja... chce mu się oświadczyć...
Łapa: OMGOMGOMGOOMGOGMOGMGKGMKGGMKFBF CKCJF MFMFNDHUFFHRHRHFBFNFJFJEUJEJEHDBDNDJEJWKQOODJDN
Harry: xD
Łapa: BĘDĘ KSIĘDZEM NA ŚLUBIE !
Harry: okay czyli mamy już druhny, księdza też..
Łapa: A kto jest druhną?
Harry: Pansy i Herma
Łapa: oooooooo
19:30
Park, jezioroPov. Harry
Cały się trząsłem, nie z zimna lecz ze strachu i stresu. Było pięknie ; wokoło były porozstawiane pochodnie, na moście był rozłożony zielono-czerwony kocyk. Na środku koca były róże i koszyczek z jedzeniem. Siedziałem po lewej stronie koca i czekałem. Po kilku minutach zjawił się Draco ubrany w zieloną koszulę z czarnym krawatem, spodnie również miał czarne, a buty ciemnozielone. Ja sam byłem ubrany w elegancką jasno, wręcz pastelową, zieloną koszulę na krótki rękaw. Spodnie miałem ciemnoszare, a buty czarne.Przywitaliśmy się krótkim pocałunkiem i usiedliśmy. Gadaliśmy o tym co będzie z nami w przyszłości, czy chcemy zaadoptować jakieś dzieci i tak dalej. Kiedy nadszedł zachód słońca postanowiłem wyjąć małe pudełeczko. Uklęknąłem.
- Draconie Lucjuszu Malfoy'u, czy ty... wyjdziesz za mnie?- powiedziałem nie pewnie. Spojrzałem na Draco, w jego oczach było widać łzy.
-J-ja... - zaczął. W mojej głowie pojawił się scenariusz, najczarniejszy jaki mógł być, nie zgodzi się. - Tak!- wykrzyknął po czym rzucił się na mnie i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku. Chwilę później założyłem mu pierścionek na palec. Po naszym małym pikniku, wróciliśmy do domu, ze świetną wiadomością.
------------
właśnie przeczytaliście ostatni rozdział tej książki... tyle wspomnień... ah... XD no cóż, teraz tylko epilog i tyle!
bai bai!
CZYTASZ
Magical Chat /Korekta\
HumorCRINGE WIELKI napisane w 2019??? chyba nw nie chcr wiedziec nawet xdd nie usunalem tylko ze wzgledu na sentyment uwuwu