Magical Chat /Korekta\

11 ,, Czarny Pan "

Miona jest online

Ron jest online

Miona: Jak mogłam do tego dopuścić?!  To wszystko moja wina!

Ron: Wcale nie Herm, to wina Draco, bo on to wymyślił, wplątał cie w to i nie zareagował w porę!

Miona: Dzięki za słowa pocieszenia, ale dużo to nie pomogło...

Ron: Proszę nie obwiniaj się tak!

Ron: Mionka, proszę, to nie twoja wina, nie osądzaj się o to!

Miona: No dobrze, ale nadal czuję się winna... :(

Ron: Oj no weź odwróć te minkę

Miona:   ):

Ron: Słuchaj no, to nie twoja wina! Też nie mogłaś tego przewidzieć! To on cie w to wplątał, a nie ty jego, więc to przez tego idiote!

Miona: Dzięki Ron, chociaż ty mnie wspierasz :")

Ron: Nie tylko ja! Masz jeszcze Ginny, Padme, Parvati, Seamusa, Deana, Lune i wiele innych osób 😁 to nie powód do zmartwień

Mioma: Ale Harry, on przecież... Nie wiadomo, czy będzie żył!

Ron: Nie dawno dostałem informacje że obudził się 😁😁😁😃

Miona: Naprawdę?! Idę do niego!

Ron: Zaczekaj też pójdę:)

Pov. Draco

Poszedłem do tajemnej siedziby czarnego Pana. Nadal nie jestem zdecydowany czy to napewno dobry wybór, ale po dłuższym zastanowieniu uznałem że tak. Nareszcie stanę się prawdziwym Śmierciożercą! (Chyba śmieciożelką :) ~ Julia) Wiem że poprzedni Harry nie byłby dumny, ale on teraz ma mnie za poprzedniego bezdusznego arystokrate, więc po co sie nim martwić?

Pov. Hermiona

Wbiegłam do skrzydła szpitalnego i podeszłam trochę wolniej do łóżka na którym wpół siedział Harry.

- O BOŻE HARRY!- krzyknęłam tuląc bruneta.

-Hermiona udusisz mnie!

- Przepraszam

-Ej Miona, dlaczego tu był Malfoy i płakał obok mojego łóżka? - Zapytał. Zaraz, co?! To on nie pamięta że Draco to jego chłopak?!

- Eee, to ty nie pamiętasz?!-  spytałam zdezornietnowanego chłopaka.

- Wszyscy powtarzają mi " nie pamiętasz?!", to jest denerwujące!- powiedział z oburzeniem gryfon.

Uniosłam brwi i spojrzałam na Rona, który tylko wzruszył ramionami. Rzuciliśmy na odchodnym " pa! " i poszliśmy do dormitorium Slytherinu. Jednak nie znaleźliśmy tam Dracona. Miejmy nadzieję że nie zrobił nic głupiego.