-Słuchaj jak mamy uratować Damiana- zapytał Rox. Mwk rozmyślał nad tym i do głowy wpadł mu pomysł.
-Chłopaki słuchajcie musimy udać się na Vestroie- powiedział Marcin. –Ja mówie poważnie. Zick chce dostać w swoje ręce tytuł króla szamanów, aby je zdobyć posunie się nawet do zdobycia wiedzy i umiejętności jednej z domen. -powiedział Dżuman. Chłopcy z przerażeniem popatrzyli na siebie. Po tych słowach byli pewni, że są w niezłych tarapatach.
-Mwk co wiesz o Vestroii?- zapytał Dealereq.
-Tyle co wszyscy. Że jest daleko stąd, że aby się tam dostać trzeba polecieć na smoku, że jej domeny są najsilniejsze, że tylko 6 najlepszych przyjaciół będzie wstanie posiąść te magie, że...
-Dobra skończ.- powiedział Rox. –Hymmmm aby się tam dostać są potrzebne smoki, ale jakie smoki.- zapytał Rox.
-Serio nie słyszeliście , że podobno 6 najlepszych przyjaciół potrafi okiełznać smoki. Co ciekawe te smoki są od urodzenia z nimi. Są trenowany aby pewnego dnia obrońcy Vestroii przybyli i zabrali je ze sobą do vestroii. Serio jesteście tak zacofani. Połowa tego miasta wie to z legend.- powiedział PLDżumanPL. -Achm połowa miasta wie to z legend- powtórzył -No jasne. Tritsus- zawołał.
-Tritsus- zapytał Rox
-No co ty nie mów że zapomniałeś o jeżu, który na pomógł się tu się znaleźć.- powiedział Dealereq.
-Zaraz to Tritsus pomógł się wam tutaj znaleźć. Mam pomysł jak go tu przyprowadzić.- Powiedział Mwk. Po tych słowach natychmiast zamienił głos i wypowiedział że Jeż Tritsus jest wzywany na już. Każdy jeż się przeraził, a jeszcze bardziej Tritsus. Biedy przerażony Jeżyk poszedł na spotkanie z Faraonem. W głowie miał tyle pytań typu: Co znów zrobiłem? Dlaczego Mwk wzywa mnie do siebie? Jakie będę miał kłopoty? Ale najważniejsze było co chce przecież się przyjaźnimy? Jeżyk wszedł do piramidy.
-Jestem tak jak chciałeś.
-Przyprowadziłeś te dwójkę do mnie.- powiedział Mwk głosem rozdzierającym gardła.
-Tak ale miałem dobre intencje. Proszę nie wyganiaj mnie z wioski.
-Tritsus złamałeś prawo i przyprowadziłeś ludzi z zewnątrz. Wedle prawa powinienem cię za to zabić.- jeżyk miał szklane oczy- Ale tego nie zrobie bo się przyjaźnimy.- powiedział już normalnie mwk.
-dziękuje obiecuje że już nigdy nikogo z zewnątrz tu nie przyprowadzę.-
-Dobrze to słyszeć, ale musisz nam pomóc dostać się do smoków.
-Czemu co się stało-
-Tritsus- powiedział Rox. –Musimy uratować Doknesa więc tylko ty możesz nam pomóc.
-Rox dobrze mówi tylko ty wiesz gdzie są smoki i tylko ty masz tam swojego.
-Emmm tego nie musiałeś mówić- powiedział Jeż. Zawsze jak Mwk'a mówił, że to jest zaszczyt mieć własnego smoka Jeżyk czuł się strasznie z tym faknem.
-Dobrze przepraszam, ale pomożesz-
-Oczywiście, że wam pomogę. – powiedział Jeż.
*Hejojcia wszystkim. Witam w kolejnym rozdziale waszej ulubionej książki Ciemnej strony. Tak to ja i nie zawieszam jej. Nie wiem dlaczego większość osób zawiesza bardzo fajną serię książek ale ta będzie kontynuowana. Przepraszam też że nie było rozdziałów ale wiecie szkoła. A teraz mam mnóstwo czasu na pisanie tych rozdziałów bo zaczęły mi się feriie. A i tak dla tych co nie wiedzą mam nową książkę którą też publikuje dzisiaj. No to trzymajcie się do następnego i BOOOYAAAAAA!
YOU ARE READING
Minecraft Szkoła Ciemna Strona
FantasyJest to książka pisana na podstawie Minecraft Szkoły. Główni bohaterowie próbują uratować swojego przyjaciela, ponieważ jest on pod władzą złego ducha, Który go opętał podczas treningów na czarną yogę. Przyjaciołą pomagają różne osoby. Ich główny ce...