-hej Mangle haloooooooooooo!
-co toy bonnie.
-ktoś do ciebie
- ok?
- Mangle!!!!
-Lolbit!
*1 godz później *
-hej Mangle
-hej chichi
-co tam?
-nic...
-obiad!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-woła freddy zawsze się tak wydziera.
-choćmy
-ok
*zła Mangle.
-??? Chichi słyszałaś to?
-co słyszałam?
-nic..
*2 godziny później*
-hej Mangle co robimy?
- chce być sama...
-ok....
*zła Mangle
-huh?
- co to był za dźwięk?
-....
*zła Mangle!
-sprzestań!
*ZŁA MANGLE!!!!
-przestań proszę!
-ugh idę do łazienki....
-*wyciąga ukryty nuż*
-*robi głębokie rany na sierści*
*Dobra Mangle...
-ratunku....*mdleje*.*czy to koniec Mangle?*