1 rozdzial

189 5 0
                                    

- Ale Ness! Będą wakacje rusz gdzieś tyłek!Spakuj się i przyjedź do mnie! - darła się do telefonu moja przyjaciółka z Polski Daria.
- No. Może. Nie wiem. - wymruczałam i położyłam się na łóżku.
- Vanessa! No rusz się! Po co siedzieć w domu?
- Ehh. Ok. Zadzwonię do Eryka, żeby co jakiś czas zaglądnął do mieszkania.
- Oki! Napisz jak wszystko załatwisz! - wypiszczała po czym bez słowa pożegnania rozłączyła się.

Westchnęłam i wstałam z łóżka wybierając numer brata, żeby obgadać z nim swój wyjazd.

*Time Skip*
Po pół godzinie miałam już wszystko uzgodnione z bratem i kupione bilety na lot do Polski za 2 dni.
Zostało tylko napisać do Darii.

Do: ♡DARIUSIA♡
Wszystko załatwione.
Bilety kupione.

Od:♡DARIUSIA♡
Oki doki.
Kiedy przyjedziesz?

Do:♡DARIUSIA♡
Samolot z Sydney mam w piątek o 6.00.

Od:♡DARIUSIA♡
To będziesz gdzieś koło 19.00 u nas.

Do:♡DARIUSIA♡
Jakoś tak.
Dobra lecę spać.
Branoc.

Od: ♡DARIUSIA♡
Pa pa.

Wiedząc, że jutro czeka mnie pracowity dzień, zmęczona poszłam spać.

Rano obudziłam się koło 10, nadal niewyspana zwlekłam się z łóżka i poszłam w stronę kuchni.
Po chwili siedziałam przy stole z kubkiem kawy w ręku.
Tępym wzrokiem wpatrując się w telefon.

*Time Skip*
Niewyspana i zmęczona ( jak zawsze ) stałam na lotnisku trzymając walizkę w ręce.
Po chwili pasażerowie lotu do Polski z przesiadką w Dubaju zostali wezwani do odprawy.
Kiedy wreszcie usiadłam na swoim miejscu,podłączyłam słuchawki do telefonu i oderwałam się od realnego świata.

*Time skip*
Podeszłam powoli do rzędu krzesełek na lotnisku w Bydgoszczy. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i napisałam do Darii.

Do:♡DARIUSIA♡
Hejka.
Już jestem na miejscu!

Glad You Came /Jack Holder (ZAWIESZONA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz