Babski Wieczór

588 23 0
                                    

Gadałam tak z Lokim do 18.00. Jest naprawdę spoko jak się go pozna lepiej. Ciągle próbował mnie rozśmieszyć, ale ja nie śmieje się przy innych ludziach. Opuściliśmy mój pokój i wkroczyliśmy do kuchni. Przy stole wpadłam na genialny pomysł.

-Dziewczyny? Może zrobimy sobie babski wieczór? - zapytałam.

-To ekstra pomysł! - wykrzyczała moja siostra i mnie przytuliła. Wanda, Natasha i Katana też się zgodziły. Umówiłyśmy się na 20.00 w pokoju Natashy. W pokoju przebrałam się w piżamę.

 W pokoju przebrałam się w piżamę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam też moją pozytywkę. Mówiłam, że nigdzie się bez niej nie ruszam. Wyszłam z pokoju i miałam iść do pokoju Nat, ale wpadłam na kogoś. Tym kimś okazał się Loki. Gdyby nie on skończyłabym na podłodze. Trzyma mnie w talii a ja tego nie lubię. Powiedziałam krótkie "dzięki", wyrwałam się z jego ramion i ruszyłam w wyznaczonym kierunku.

Wszystkie już na mnie czekały. Zaczęłyśmy nocowanie. Robiłyśmy sobie fryzury. Mi zrobiły taką.

Jadłyśmy pizzę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jadłyśmy pizzę. Rozpoczęłam bitwę na poduszki. Miałyśmy maraton filmowy "Planety Singli" i wiele innych rzeczy. O jakiejś 4 nad ranem Harley wpadła na pomysł "kółka zwierzeń". Wszystkie się zgodziłyśmy. Okazało się, że Wandzie podoba się......... Loki! Nie mogłam wyjść z szoku. Katana powiedziała, że była kiedyś w ciąży, ale poroniła. Natasha całowała się z Kapitanem. Harley po pijaku prawie poszła do łóżka z kobietą. A ja powiedziałam o tym jak Joker mnie zgwałcił i, że mam moce. Wszystkie patrzyły na mnie z współczuciem i mnie przytuliły. Gdy Katana i Wanda zasnęły ja, Harley i Nat dalej rozmawiałyśmy.

-Wiesz, że chyba wpadłaś w oko tej bandzie imbecyli? - zapytała Nat a ja nie wiedziałam jak zareagować. Że niby ja się im podobam? To chyba jakieś żarty.

-Racja. A w szczególności takiemu jednemu bożkowi kłamstw i psot. - powiedziała moja siostra. Na naszej nocowance nie zabrakło alkoholu, przez co jest trochę wstawiona. Zaczęła się śmiać. - Opowiem wam żart. Czym się różni ławka od Starka? - ja i Nat pokazałyśmy, że nie wiemy. - Tym, że ławka udźwignie pięcioosobową rodzinę. - powiedziała a ja i Nat zaczęłyśmy się śmiać. Nat powiedziała pomimo, że mój śmiech brzmi jak śmiech śmierci to jest bardzo ładny. O jakiejś 7 nad ranem poszłyśmy spać. Dziewczyny próbowały mi udowodnić, że podobam się Lokiemu. Nie wiem czemu, ale zaczęłam coś czuć do tego kłamcy i króla intrygi.

Loki pow.

Wiem, że nie powinienem podsłuchiwać, ale to jakoś było silniejsze. Słyszałem jak Natasha i Harlin próbują przekonać Klaudię do tego, że mi się podoba. Nie wiem co o tym myśleć. Chciałem by wiedziała, ale bałem się. Tak bałem się. Ja wielki Loki Laufeyson się boję wyznać miłość kobiecie. Bałem się, że nie odwzajemni moich uczuć. Tak poza tym to w tej piżamie wyglądała dobrze. Nie wiem co mnie do niej ciągnie. Usłyszałem też, że podobno podoba się reszcie. Będe musiał się postarać by wygrać z tymi debilami. Oczywiście ona nie jest rzeczą, ale chciałbym by zakochała się we mnie.

Siostry szaleństwa [Zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz