9

1.5K 45 2
                                    

Time skip
Pov Marcin
Dojechaliśmy na miejsce . Nikogo nie widzieliśmy , nawet aut . Nagle ktoś do mnie podbiegł i mnie przytulił . Była to Lexy. Na początku wolała mnie z krzaków razem z Julka ale ja nie słyszałem a Kacper był z drugiej strony domu.
L- marcinaaa *wolala szeptem* Marcina...
J- musimy do niego isc
L- babene!
Pov Lexy
Gdy zobaczyłam Marcina nie wiedziałam jak sie zachować. Razem z Julka zaczęłyśmy do niego szeptać lecz nas nie słyszał. Obejrzałam sie za siebie, nikogo nie wiedziałam wiec podbiegłam do niego i przytuliłam . Później powiedziałam tęskniłam....
J- uuuu.... zakochana para!
L-julia shut the fuck up!
M- Lexy, wszystko dobrze?!
L- chyba tak... jedzmy do domu proszę
M- wsiadajcie do auta a ja zadzwonie do Kacpra , powiem mu ze możemy już jechać
J- okej, dzieki ze po nas przyjechaliście Marcin
M- spoko dla le.. to znaczy dla was wszystko
Myśli Lexy-
Omg ... on chciał powiedzieć Lexy omg lord jesus! Ohhhh Lexy shut the fuck up! Aaa!!!
W aucie
J- słyszałaś ?
L-co?
J- nie udawaj ze nie, chciał powiedzieć lexy😏
L- dżulia co ty pie*dolisz nie chciał tak powiedzieć
J- chciał i ty dobrze o tym wiesz
Pov Lexy
Cała drogę myslalam o słowach dżuli i Marcina... nie wiedziałam co myśleć , z jednej strony chciałam byc z nim w związku ale z drugiej nie chciałam psuć naszej przyjazni ...
Pov Marcin
Nie wiedziałem o co chodzi ale Lexy nie odzywała sie do nikogo w aucie ... było mi trochę smutno , chciałem do niej zagadać ale stwierdziłem ze zrobie to w domu..
Pov Julka
Przecież widze jak Lexy patrzy na Marcina a on na nią , musze sie umówić z Kacprem zeby ich jakos spiknąć😏😍
Time skip
Pov Kacper
Wiedziałem ze Lexy czuje cos do Marcina , ti było widać na kilometr. Dziwne ze w ogóle nie odzywali sie do siebie w aucie .
Trudno, mam teraz inne zmartwienie, strasznie podoba mi się julia , ale nie wiem jak do niej zagadać, ja taki stary chłop a ona taka ładna i młoda dziewczyna.
Pov Lexy
Dojechaliśmy już do domu, szybko pobiegłam do swojego pokoju, zamknęłam sie i zaczęłam plakac . Starałam sie plakac dosyc cicho zeby nikt tego nie słyszał ale najwyraźniej nie wyszło mi to ... nagle do pokoju ktoś zapukał i zapytał sie czemu płacze . Był to oczywiście Marcin
Pov Marcin
Od razu jak przyjechaliśmy Lexy pobiegła do siebie , postanowiłem za nią pobiec zeby zobaczyc o co chodzi . Jak szedłem do niej usłyszałem jej płacz wiec postanowiłem zapukać do drzwi.
M- *puka*
L- kto tam?... odpowiedziała zapłakana
M- to ja - Marcin
L- Please Marcin nie teraz
M- otwórz drzwi proszę ....
L- no Marcin! Go away!
M- *tak jakby wywarzyl drzwi*
L- Marcin get out of this fucking room!
M- czemu płaczesz ?
L- bo lubie
M- *caluje Lexy*
L- Marcin....
M-przepraszam...
L-nie przestawaj proszę....
Nagle weszła Julka
J- ojc przepraszam nie chciałam....😶
L- yyy....odsunęła sie od Marcina
M- yyy....nie dokończył nawet
J- nikomu nie powiem *wyszla*
L- Marcin ..... kocham cie
M- to dlatego płakałaś ?
L- tak.... myslalam ze nie bedziesz mnie chciał i ze mnie odrzucisz
M- tez cie kocham
Znowu sie pocałowali
L- Marcin musimy przemyśleć co dalej..
M- ehhh
L- chciałabym byc z toba w związku ale my nie możemy ...
M- dlaczego??.... przecież ja cie kocham a ty mnie tak?
L-no tak ale.... spróbujmy jako przyjaciele , babene ?
M- dobrze , ale to tylko dlatego ze cie kocham
————————
Taki luźniejszy rozdział , dziekuje za ponad 200 wyświetleń ! Jestescie wielcy ❤️

Od przyjaźni , do uczucia ...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz