Stałem przed drzwiami mojej klasy. Jedyne co aktualnie czuje to niepokój.
Nie ma on głębszego powodu po prostu jestem tchórzem i boje się wejść do tego piekielnego miejsca, podjąć się konfrontacji z ludźmi.
Biorę głęboki oddech i ruszam w stronę sali. Pomieszczenie jest puste.
- Idealnie- myślę i szybkim krokiem zmierzam w stronę mojej ławki , gdy nagle coś przykuwa moją uwagę, mam na myśli widniejący na niej napis i dołączony do niego niewielki rysunek. Dlaczego? Kto to zrobił- mówię do siebie przejeżdżając palcem po wydrążonym w drewnie napisie. Trzask drzwi przywraca mnie do rzeczywistości gwałtownie odwracam się do przyczyny huku.
Jak się okazuje tą przyczyną jest mój prześladowca Tsuyoshi z jego małą składającą się z dwóch osób bandą.
- Czemu jesteś taki zdziwiony Shinsou? Sądzisz opętańcu że to co tu jest napisane do ciebie nie pasuje ?- zaśmiał się, a ja spuściłem wzrok- odpowiedz ! Czy sądzisz że to prawda?!
Chciałem odpowiedzieć że tak. Jestem opętanym śmieciem, nie mam wartości, ponownie spojrzałem na rysunek gdzie jestem wisielcem - chyba ich zdaniem na to zasługuje.
Podnoszę wzrok i kiedy chce odpowiedzieć na jego pytanie dostaje w twarz.
- Ha! myślałeś że uda ci się mnie wykiwać? Nie użyjesz na mnie swojego debilnego daru nic niewarty demonie! - krzyknął a ja usłyszałem śmiech przyjaciół mojego oprawcy, chwile później przybrał on na sile, już nie śmiały się dwie osoby a co najmniej dwadzieścia, przerażony podniosłem wzrok.
Przede mną stała cała moja klasa, wytykali mnie palcami wyśmiewali, obrażali.
- Nie opętasz nas!
-Odmieniec !
-Dziwadło!
-Przestańcie proszę, to nie tak jak myślicie to nie moja wi...- rzucono we mnie kartką papieru z takim samym napisem i rysunkiem co na ławce- Stop, błagam stop!
I właśnie tym momencie mój budzik postanowił odebrać mnie z krainy Morfeusza.
.
.
.
.
.
Hej, hej, hej kochani!
Oto moja pierwsza książka. Tak, tak wiem że strasznie krótki rozdział no ale spokojnie, to tylko prolog. Planuję aby rozdziały miały po 1000 słów było by fajnie gdyby było ich więcej. Mam ogromną nadzieje że opowiadanie wam się spodoba.
Miłego dnia/popołudnia/nocki :3
CZYTASZ
IN MY MIND | SHINIKAMI|
FanfictionDemony przeszłości go nie opuszczają. Plątanina w jego głowie nie zwalnia. Czas wciąż płynie. A ból wspomnień został. Czy ktoś zdoła przerwać tą rutynę piekła Shinsou?