~Rozdział 4~

712 63 91
                                    

Kaminari

Jak co dzień, po usłyszeniu dzwonka wszyscy zajęli swoje miejsca, z racji, że profesor miał w zwyczaju zaraz po nim wchodzić do naszej klasy od razu to zrobiliśmy, aby po prostu uniknąć kary.

Jednak tym razem się spóźniał i przez to stworzył się niezły chaos, który mniej więcej wyglądał tak, że:

Bakugo zaczął wydzierać się na Izuku, a Todoroki starał się złagodzić sytuacje.

Iida próbował bezskutecznie uspokoić klasę.

Sero opowiadał o czymś z ekscytacją Koijemu i Sato, a Mina jak to ona plotkowała z Momo i Toru, czyli mi został...

-Ej Denki!- krzyknął Kirishima za moim uchem, jest mega dobrym przyjacielem jak każdy z Bakusquad'u, jednak sądzę, że jest zbyt głośny i czasami za bardzo zwraca na siebie uwagę.

- Tak ? - odwróciłem się z uśmiechem.

Czerwono-włosy oparł głowę o rękę.

- Jak myślisz, dlaczego on się tak bardzo dzisiaj spóźnia?

- Nie wiem ale musi mieć jakiś poważny powód, zazwyczaj tego nie robi, to do niego dosyć niepodobne.

- Racja, a co jeśli coś mu się stało i...- nie było dane mu dokończyć, bo przerwał mu kolejny wybuch którego przyczyną był Bakugo, popatrzył w jego stronę jakby został wprowadzony w nagły trans.

Po tym dość nietypowym i dziwnym zdarzeniu do klasy przyszedł profesor Ester Head.

Szybko odwróciłem się w stronę nauczyciela, podobnie jak reszta klasy.

Był on jak zawsze ubrany w strój bohatera, w ręce trzymał swój śpiwór, jednak pomimo jego rutynowego wyglądu na twarzy można było zauważyć cień uśmiechu jakby był z czegoś dumny.

- Już się uspokoiliście ? - powiedział przecierając twarz – uznam waszą cisze za potwierdzenie.

Czy będzie kolejna zła wiadomość, a może dla odmiany dobra?

Dzisiaj jest inny, to pewne.

- Jak pewnie wiecie na festiwalu, osoby z ogólniaka miały szanse dostać się do klasy o profilu bohaterskim- rozejrzał się po klasie- i właśnie w ten oto sposób zyskałem nowego podopiecznego, a wy kolegę.

Klasę ponownie opanował nieład spowodowany zaciekawieniem osób, Aziwa oparł się o ścianę czekając aż się uspokoimy.

-Ale kto to?-zapytał Kiri.

- Kiedy przyjdzie?- zaciekawiła się Toru.

- Jaki ma Quirk?-powiedział Izuku wyciągając notatnik.

- Gdzie teraz się znajduje !? - spytał podekscytowana Mina.

- Przyjmiemy go z szacunkiem tak jak przystało na 1-A!- stwierdził dumnie Iida.

- Chciałbym wam odpowiedzieć ale wy mi ciągle przeszkadzacie... Najlepiej jak spytajcie się go sami. Możesz wejść.

I wtedy poczułem jakby czas się zatrzymał, pewnie to było spowodowane tym, że klasa nagle zamilkła kiedy do klasy wkroczył wysoki fioletowo-włosy chłopak.

Jego twarz wyglądała na zmęczoną, przez odznaczające się na jego bladej skórze sińce pod oczami, wyglądał hm, na znudzonego.

- Hej - powiedział obojętnie- Jestem Shinsou, Hitoshi Shinsou. Od dzisiaj będę z wami chodził do klasy.

- Kolejną lekcję macie odwołaną i zastąpioną kolejną godziną wychowawczą abyście mogli zapoznać się z nowym kolegą. Możecie po kolei zadawać pytania, ale najpierw proszę podnieść rękę- i w tym momencie jego wyraz twarzy na ułamek sekundy zamienił się z obojętnego na lekko zaskoczony,zdziwiony. Nah, może mi się wydawało  

IN MY MIND | SHINIKAMI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz