Rozdział 2 -,,Nie zapomniałem. O takim czymś trudno zapomnieć"

1K 66 38
                                    

~~~~~
Rano
~~~~~

Toby obudził się z mokrymi policzkami.
Płakał całą noc.
Spał tylko dwie godziny.
Westchnął cicho i wziął swoje leki popijając je wodą, którą trzymał pod poduszką.
Następnie ubrał się i ubrał swoją maskę na usta, po czym zszedł na dół sunąc dłonią po ścianie.
Było dosyć wcześnie.
Nikt nawet jeszcze nie wstał...
Nikt oprócz Masky'ego.
Zszedł na dół, gdzie spotkał bruneta robiącego śniadanie.
Od razu wrócił na górę.
Toby zobaczył go kątem oka.
- Nie to nie... - mruknął do siebie w myśli, a do jego oczu znowu zaczęły zbierać się łzy.
Szybko je wytarł i kontynuował robienie sobie śniadania.

Kilkanaście minut później przyszła reszta.
Toby podał im gofry, które nie wszyscy lubili.
Ci, którzy ich nie lubili wzięli z lodówki to, co chcieli i zaczęli jeść.

Po śniadaniu chłopak od razu skierował się na górę wiedząc, że jeżeli tego nie zrobi Slenderman zacznie na niego krzyczeć i z pewnością przedłuży mu karę.
Chciał się stąd jak najszybciej wyrwać.
Chciał się uspokoić.
Ostatnie dni sprawiły, że chłopak ciągle się stresował.
Stresował się tym, że go zobaczy.
Nie chciał go widzieć.
Wtedy z pewnością zacząłby płakać.
Obwiniał się za to wszystko co się stało.
Myślał, że to wszystko przez niego.
Miał ochotę z tym wszystkim skończyć.
Ale z drugiej strony chciałby także zobaczyć, co stanie się dalej.
Możliwe, że Masky to przemyśli i da mu jakiś znak.
Niewiadomo...

Wtedy do jego drzwi ktoś zapukał delikatnie, ale energicznie.
Spojrzał w stronę drzwi i zobaczył, jak wchodzi do niego mała zielonooka dziewczynka.
- Wujku Toby! - zawołała zadowolona - Pobawisz się ze mną? - spytała podchodząc do chłopaka i kładąc rączki na jego kolanach.
Brunet westchnął.
- Nie mogę się z tobą bawić - stwierdził zawiedziony - Odbywam karę... - mruknął odwracając od niej wzrok.
- A kiedy ci się skończy? - spytała.
- Jutro - spojrzał na nią - jutro będziemy mogli się pobawić - uśmiechnął się lekko.
Dziewczynka przytuliła się do niego z uśmiechem.
- To pa, wujku Toby - pomachała mu i wyszła.
Brunet westchnął i położył się w łóżku kuląc się w nim.
No tak.
Nie mógł jej zostawić samej.
Potrzebowała go.
Musiał przez to wszystko przejść.

~~~~~~~~~~~~~~~
Następnego dnia
~~~~~~~~~~~~~~~

Ich kara już minęła.
Toby wstał z uśmiechem, że może ten dzień zacząć od rozmowy z Tim'em.
Może zmienił zdanie?
Wstał energicznie naciągając na siebie maskę z uśmiechem.
Wyszedł skocznym krokiem z pokoju i wszedł do pokoju mężczyzny, który nadal spał.
Podszedł do niego i złapał za rękę wyciągając go z łóżka, przez co ten z krzykiem upadł na ziemię.

- Ugh, Rogers! - warknął na bruneta.
Ten się tylko zaśmiał.
Męczenie powraca...
- Co się stało? Pan "dorosły" złamał nogę? - zaśmiał się.
Mężczyzna wyplątał się z kołdry i spojrzał na niego ze złowrogim uśmiechem.
- Nie złamał, za to ty zaraz tak - pociągnął za kołdrę, na której młodszy stał, a ten się wywrócił.
Zaczęli się śmiać.
- Ja nie czuje bólu, idioto! Zapomniałeś? - zaśmiał się patrząc na niego.
- Nie zapomniałem. O takim czymś trudno zapomnieć - stwierdził kucając przed nim.
Toby opanował śmiech i zaczął na niego patrzeć jedynie z uśmiechem.
- Dobra, wstawaj - złapał go za ręce podciągając do siebie.
- Nasza kara się skończyła! Wiesz?
- Wiem, wiem - odparł.
- Więc...? - spytał.
Masky parsknął śmiechem i go odepchnął.
- Nawet o tym nie myśl - odparł nie patrząc na niego.
- Uśmiechasz się - zauważył leżąc na podłodze.
- Co z tego? - spojrzał na niego - Nie myśl, że się znowu zaprzyjaźnimy - prychnął pod nosem.
- Mh.. nie myślę tak.. wiem, że mnie nie lubisz i ten... Schodzisz na śniadanie? - spytał.
- Chyba muszę. Inaczej nie dasz mi spokoju - prychnął pod nosem.
Toby się podniósł i wyszedł z nim z pokoju idąc na dół.
Tam już było dużo osób.

Toby usiadł przy stole i nałożył sobie kilka gofrów na talerz, za to Masky cały czas na niego patrzył.
Nie mógł trochę uwierzyć, że humor mógł mu się tak szybko poprawić...
I to dzięki niemu...

Chcę, Abyś Mnie Pokochał.. || TicciMask || W Trakcie Pisania Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz