14.

2.1K 197 63
                                    

***

#Todoroki


Następnego dnia czekałem na Izuku na stacji. Zbliżała się godzina rozpoczęcia lekcji, a chłopak nie przyjechał jeszcze pociągiem na peron. Pociąg którym zawsze przyjeżdżał już dawno zatrzymał się na stacji, jednak nie wyszedł z niego zielonowłosy chłopak. Obawiałem się, że coś mogło stać się miłemu chłopakowi, jednak nie miałem jak tego sprawdzić.

Podenerwowany przeczekałem jeszcze kilka minut na stacji, mając nadzieję że Izuku przyjedzie innym pociągiem, jednak tak się nie stało. Zielonowłosy nie pojawił się tego dnia w szkole, co zdziwiło wszystkich mocno, ponieważ mieliśmy dzisiaj wymyślać pseudonimy bohaterskie, na co chłopak długo czekał.

- Todoroki-kun! Widziałeś Midoriyię? - zapytała mnie brunetka Uraraka po zakończonych lekcjach.

- Nie - odpowiedziałem krótko i udałem się w stronę wyjścia.

Nie miałem nic innego do zrobienia, jak pojechać do Shizouki i znaleźć miejsce zamieszkania, gdzie mieszkał Izuku. Może za bardzo histeryzowałem, jednak chciałem mieć pewność że z powodu wczorajszego spotkania nic złego nie stało chłopaków. Jeżeli jego opiekunka była w stanie prawie złamać mu rękę jako ostrzeżenie, to co zrobi gdy Izuku zacznie jej się nie słuchać.

Kupiłem bilet przy kasie i czekałem na ławce aż przyjedzie pociąg. Siedząc na ławce spotkałem Bakugo, który również wybierał się do tego miasta, ponieważ tam mieszkał. Oboje zauważyliśmy siebie, dlatego usiedliśmy w innych wagonach by nie spotykać się. Blondyn nie przepadła za mną, dlatego nie będę go prowokować.

Gdy tylko znalazłem się w Shizouce zacząłem od sprawdzenia szpitala, w którym kilka miesięcy temu znalazł się chłopak. Recepcjonistka powinna posiadać informacje na temat jego zamieszkania. Może i miała, ale nie chciała mi podać, przez co musiałem w jakiś inny sposób znaleźć informacje. Przeczekałem kilka minut, aż kobieta nie poszła do jednego z pacjentów zostawiając pustą ladę.

Szybko znalazłem segregator z informacjami na temat Izuku i opuściłem szpital ostrożnie. Niedaleko budynku przejrzałem szczegółowe informacje na temat zielonowłosego, takie jak rozmiar buta, operacje jakie przeszedł, dolegliwości, grupę krwi, czy nawet wyniki testu psychologicznego.

Miejsce zamieszkania: ulica XXXXX blok X/XX

Zgodnie z informacjami udałem się do mieszkania napisanego w papierze i zadzwoniłem domofonem pod numer, w którym mieszkał chłopak.

- Halo? - zapytał miły głos kobiety w słuchawce.

- Dzień dobry - przywitałem się grzecznie, kobieta z głosu nie przypominała tej, którą spotkałem przed szkołą - Jest Izuku Midoriya w domu? - zapytałem a kobieta zamilkła ze strachu.

- I-Izuś już tutaj nie mieszka - powiedziała płaczliwym głosem przez domofon i miała zamiar się rozłączyć.

- Gdzie jest teraz? - zapytałem zanim kobieta zdążyła się rozłączyć.

- Jesteś jego przyjacielem? - zapytała głośno oddychając.

- Tak - odpowiedziałem stanowczo czekając na odpowiedź odnośnie miejsca pobytu zielonowłosego.

- Cieszę się że Izuś znalazł sobie przyjaciela - powiedziała kobieta i westchnęła - Izuś jest w sierocińcu który leży na wzgórzu.

- Dziękuję pani, powie może pani, kim pani jest? - zapytałem chcąc wiedzieć, kim jest kobieta z którą rozmawiałem.

- Inko Midoriya - powiedziała kobieta.

- M-midoriya? - powtórzyłem zdziwiony - Jest pani matką Izuku?

Boku no Ghoul / Tododeku [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz