15.

2.3K 186 148
                                    


***

- Ojcze, muszę z tobą porozmawiać - powiedział w drzwiach wejściowych Shoto do Endeavora.

- O co chodzi? - zapytał.

- Midoriya tutaj zamieszka - powiedział prosto z mostu a bohater numer 2 zobaczył mnie, stojącego obok niego.

- To jest... Ten dzieciak z turnieju - powiedział groźnym tonem i przejrzał mnie od góry do dołu.

- D-dzień dobry - przywitałem się nieśmiało i posłałem niepewny uśmiech do Shoto, który był pewny siebie.

- Shoto, co to ma znaczyć? - zapytał zdezorientowany barczysty mężczyzna, nie wiedząc co się właśnie dzieje.

Jego syn przychodzi do domu i mówi z dupy o jakimś chłopaku, który zamieszka u niego.

- To znaczy, że Midoriya tutaj zamieszka, czy ci się to podoba czy nie - odrzekł sucho chłopak.

- Własnego domu on nie ma? - zapytał mężczyzna nie widząc w tej wprowadzce żadnego sensu.

- Nie - oznajmił za mnie chłopak i przeszedł obok swojego ojca w drzwiach trzymając mnie za rękę i prowadząc do swojego pokoju.

- SHOTO! - krzyknął Endeavor za Shoto nie rozumiejąc po co jego syn robi coś takiego.

Chłopak jednak zdążył wejść wraz ze mną do jego pokoju i zamknął drzwi bez skrupułów zostawiając ojca na korytarzu. Położyłem quinique na biurku i usiadłem na łóżku, oglądając jak chłopak wykłada drugie łóżko, stawiając blisko swojego.

- Od dzisiaj będziesz spał ze mną - zadeklarował chłopak z uśmiechem i na czworaka zbliżył się do mnie składając słodki pocałunek.

Teraz byłem pewny, że zakochałem się w Todorokim, nie dlatego że smakowała mi jego krew, nie dlatego że postanowił mnie karmić, tylko dlatego że on jako jedyny chciał mnie uratować, wiedząc że jestem potwornym ghoulem, który może go zabić w kilka sekund. Zakochałem się w nim, kochałem go, i chciałem być również przez niego kochany.

Odwzajemniłem pocałunek i dałem sobie zrobić malinkę na szyi. Chłopak delikatnie przewrócił mnie stojąc na czworaka nade mną ucałował ponownie w usta wkładając ręce pod koszulę i jeżdżąc po moich plecach swoimi kremowo różowymi
opuszkami palców. W międzyczasie oplotem go nogami w talii oraz rękoma w szyi pozwalając się podnieść i posadzić na biurku.

- Chcesz tego? - zapytał chłopak ustawiając kolano pomiędzy moimi nogami i czekając na odpowiedź.

- Nie wiem - powiedziałem cicho i drgnąłem ze strachu gdy chłopak chwycił mnie za ręce i położył na biurku nachylając się nade mną.

- Chcesz czy nie ? - zapytał trochę strasznie i trzymał mnie nie puszczając.

Kocham go, jednak czy nie jest za szybko? Przecież jesteśmy razem dopiero kilka dni, nawet nie znamy się za dobrze, a znamy się ledwo kilka miesięcy.

- Przepraszam, j-ja się boje - powiedziałem zawstydzony i zamknąłem oczy by nie oglądać twarzy chłopaka.

- Rozumiem - odpowiedział, musnął moje usta i zwolnił uścisk - W takim razie będę cię cały czas całować - oznajmił z uśmiechem i podtrzymując moją głowę złożył kolejny pocałunek.

W ciągu całego wieczora nie doszło do niczego więcej, kilka razy miałem ochotę jednak to zrobić, jednak nie żałowałem tego co powiedziałem Shoto odnoście zaciśnienia naszych relacji.

- Izuku, wiesz że cię kocham? - zapytał chłopak leżący przy mnie na łóżku, gdy mieliśmy już iść spać.

- Wiem - odpowiedziałem z uśmiechem i zostałem objęty przez Shoto w talii a następnie ucałowany z usta.

Boku no Ghoul / Tododeku [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz