001.

49.4K 1.1K 70
                                    

 Danielle nie wiedziała, co zrobić już drugi dzień głowiła się nad tym, jaką podjąć decyzję już jutro musiała odpisać panu Brooks i naprawdę nie była pewna czy się zgodzić byłaby daleko od rodziny i zostawiłaby wszystko na barkach ojca.

Dzieciaków jeszcze nie było w domu a ona siedziała przy stole w kuchni i myślała, co zrobić z tą sprawą przemyślała wszystkie za i przeciw i wszystkie "za" wygrały, więc podniosła się i ruszyła do pokoju ojca poprosić o radę.

Weszła do pokoju ojca, który leżał i wypoczywał jego noga, która była w gipsie oparta była o poduszki a on sam był w pozycji pół-leżącej i czytał jakiś kryminał dziewczyna podeszła do łóżka po drodze spotykając się z uśmiechem ojca, który odłożył książkę na półkę nocną.

-Coś się stało Danielle? -Zapytał córkę a jego mina zmieniła się na lekko zaniepokojoną

-Tatku - Powiedziała dziewczyna siadając przy boku ojca - znalazłam dobrze płatną pracę

-To świetnie Danielle! -Prawie się wykrzyknął ojciec i szeroko się uśmiechnął -Ale...? -Dodał, gdy zobaczył dzwony wyraz twarzy swojego dziecka

-To jest w Melbourne -wyszeptała pocierając ręką czoło.

W pokoju zapadła kilku minutowa cisza oboje mieli w głowach burzę i nie wiedzieli, co z nią zrobić z jednej strony bardzo potrzebowali pieniędzy a z drugiej Dan nie chciała zostawiać ojca w takim stanie jego kręgosłup po wypadu jest słaby i musi się oszczędzać, jeśli nie chce wylądować na wózku inwalidzkim.

-Pojedziesz tam - powiedział zdecydowany mężczyzna

***

-Panie Brooks..-Mruczała pod nosem dziewczyna odpisując prawdopodobnie do przyszłego pracodawcy -Przemyślałam Pana propozycję i zgadzam się na tę ofertę pracy.

Tyle, że nie mam jak znaleźć się w Melbourne, ponieważ mój fundusz jest na to za mały.

Będę zadowolona, kiedy poczeka pan, kiedy uzbieram odpowiednią sumę pieniędzy.

Daniele Stark.

Dziewczyna westchnęła, kiedy zobaczyła, że jej wiadomość została dostarczona.

Jak to teraz będzie?

Co będzie robić?

A co jeśli tacie się coś stanie?

Kiedy Pan, Luke jej odpisze?

A co jeśli.....

I na tym skończyły się rozmyślania ciemno włosej, ponieważ przewał jej to dźwięk maila, którego właśnie otrzymała otworzyła ją, więc szybko i zabrała się za czytanie.

Danielle!

Proszę nie głowić się niczym innym jak tym, co spakować!

Mój odrzutowiec będzie czekać na ciebie na lotnisku Pearson Intl* za dwa dni o 9 rano

Reszty dowiesz się na miejscu.

Luke Brooks.



Dwa dni zostały mi dwa dni - pomyślała dziewczyna.



Panie Brooks!

Dziękuję za załatwienie wszystkiego.

Lecz mam jedno pytanie czy będę mogła skończyć szkołę?

Sex For Money ✅(POPRAWKI) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz