Ciemność, światło, grom
Nie ochroni mnie mój dom
Porządek, smutek, mrok
Strachem przepełniony każdy krokTo miejsce nie jest bezpieczne
Życie nie jest już konieczne
Ale nadal żyje, nadal trwam
Wciąż nic nie powiem wam
O smutku, płaczu, złości
Bólu serca z braku miłościWięc siedzę w tej ciszy wśród cieni
I otulam się kocem, chodź nie ma jesieni
Bo w tym cieple czuje się jak w domu
A o płaczu nie powiem nikomu* * *
Płacz, płacz, płacz
Płacz w samotności
A potem uśmiechaj się wśród ludzi
Bo tego od ciebie oczekująData publikacji: 3.03.2020
CZYTASZ
Wiersze, wierszyki, bazgroły z zeszytu
RandomZ reguły depresyjne oczywiście. Bo inne mi jakoś nie przychodzą 😅 Wszystkie mojego autorstwa. Zdecydowałam po prostu, że pora żeby coś z tego ujrzało światło dzienne, którego w tym tak mało. UWAGA! Są też wiersze w których podmiot liryczny jest m...