bazgroły, czyli kolejna rozkmina

13 3 0
                                    

Czasem się zastanawiam:
Jak to jest, że jedni mają więcej szczęścia w życiu, a drudzy mniej?

Może to po prostu los tak stwierdził.

Może jedni zostali wybrani przez fortunę, a drudzy odrzuceni, jak dzieci z domu dziecka.

Może jednak to tylko nasze nastawienie. Pesymiści sami przyciągają do siebie złą karmę, a optymiści tą dobrą.

Nie wiem.

Tak na prawdę nic nie wiem.

Niczego nie jestem pewna.

I tak samo jest ze szczęściem i pechem.

Nie jest przyklejone do nas na zawsze. To że ktoś przez całe życie ma farta, nie znaczy że jest szczęśliwy. To że kogoś całe życie prześladuje pech, nie znaczy że jest smutny.

Ale każdy z nich się uśmiecha.

Więc może i szczęście i pech są tylko naszym wymysłem. Czymś co nigdy nie powinno być nazwane, a jednak ludzie to nazwali. Dali imię i go używają.

A może to nigdy nie chciało być nazwane. Nie jest materialne. Jest tylko zbiegiem wydarzeń.

Więc nikt nie ma więcej pecha, albo szczęścia - wszyscy mamy to na co zasłużyliśmy, to co sami stworzyliśmy.

A pech i szczęście to tylko kolejny ludzki wymysł.


Wiersze, wierszyki, bazgroły z zeszytuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz