Rozdział 4: No, no panie doktorze.

101 11 9
                                    

ASHLEY:

Po obiedzie u rodziców Mendesa, wracamy do naszego wspólnego mieszkania. Gdy tylko przekraczamy próg, roztajemy się w ciszy. Shawn szybkim krokiem podąża do swojego pokoju. Ja natomiast idę do łazienki, aby wziąć prysznic. Przebieram się w piżamę i udaję się do pokoju Shawna, aby zobaczyć, co porabia. Otwieram drzwi. Widzę go siedzącego na łózku. Czyta zeszyt z notatkami. 

- Ostry nieżyt nosa u niemowląt oraz małych dzieci to dolegliwość przebiegająca znacznie ciężej niż u dorosłych. Obrzęk błony śluzowej nosa powoduje częściowe lub całkowicie ograniczenie drożności nosa, a to z kolei prowadzi do zaburzeń w oddychaniu i przyjmowaniu pokarmów. Niekiedy mogą pojawić się miejscowe powikłania jak ropień oczodołu - chłopak powtarza całą regułkę na głos. O rany, że mu się chce tyle.

- No, no panie doktorze, widzę że tu praca wrze - smieję się.

- Ha, ha bardzo śmieszne. Ja tu próbuję się czegoś nauczyć, a nie - Mendes przewraca oczami. 

- No toć, czy ja ci z tego powodu dokuczam? - spoglądam na niego pytającym wzrokiem.

- Przecież żartuję - Shawn śmieje się do mnie po czym podchodzi do mnie.

Patrzymy na siebie przez dłuższą chwilę i tu nagle ni z stąd, nie z owąd Shawn zaczyna mnie całować. Nie umiem się powstrzymać i odwzajemniam pocałunek. Nagle chłopak zaczyna powoli odsuwać się ode mnie. Po krótkiej już chwili stoję od niego o około metr.

- Przepraszam, ja- Shawn zasłania swoją twarz rękoma.

- My...nie powinniśmy... - szybko uciekam z jego pokoju. Zamykam się w swoim pokoju. Siadam po turecku na podłodze i opieram się o drzwi. Zasłaniam oczy. Nadal nie mogłam w to uwierzyć. Shawn Mendes, mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa właśnie mnie pocałował. 

Przez dłuższy czas nie wychodzę z pokoj. Dopiero kiedy jestem pewna, że Shawn śpi, wychodzę i biorę swój laptop. Niestety potykam się, bo zapomniałam włączyć światła i padam na podłogę. Moja twarz ładuje kilka tuż przy stopach Shawna, który stoi zaspany w drzwiach swojego pokoju.

- Ja tylko po swój laptop przyszłam i-

- Ashley, możemy porozmawiać jutro o tej sytuacji? - pyta.

- Dobrze - idę do swojego pokoju. Nie mogę zasnąć, bo nie mogę przestać o nim myśleć.

-----------------------------------------------------------

Życzę wam miłego dnia.

ʟᴏᴠᴇʀ | ꜱ.ᴍ.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz