- Przyjechałem do Toronto. Dla takiej energicznej osoby jak ja, to mieszkanie na wsi jest zbyt nudne i monotonne. A ty? Przecież miałaś mieszkać nadal w Pickering.
- Po studiach wyprowadziłam się do Toronto. Mieszkam teraz z Shawnem-
- Z Mendesem aka Mendą czyli z najprzystojniejszym chłopakiem w szkole i kapitanem drużyny koszykarskiej i zaliczał wszystkie panienki w szkole, a może nawet rozdziewiczył cało miasto - zaczął się śmiać.
Mendes? Niemożliwe... Czyżby mnie coś ominęło?
- Co ty gadasz? A zresztą ty zawsze kłamałeś, więc dlaczego mam ci ufać? - odwróciłam się i odeszłam.
- Tęsknię za tobą - te słowa zmroziły mi krew w żyłach.
Zastanawiałam się tak przez dłuższą chwilę, o co mu chodziło. Czy on na serio myśli, że ja od razu wpadnę mu w ramiona? Po tym co mi zrobił...
- Nie mamy o czym rozmawiać. Nie chcę wracać do tego tematu - założyłam ręce na piersi.
- Poczekać - złapał mnie mocno za rękę. To bolało.
- Posłuchaj mnie, szmato - próbowałam się od niego uwolnić. Udało mi się to i zaczęłam uciekać.
- Znajdę cię jeszcze, zobaczysz - Groził mi. Ja uciekałam, co sił w nogach. I tak nie zdążyłam na te kursy, więc szybko napisałam i skłamałam szefowi, że musiałam wyjechać z nagłego problemu rodzinnego9. Od razu pobiegłam do domu, do Shawna.
Na szczęście zdążyłam wejść do mieszkania, kiedy Shawn miał wychodzić. Zobaczył mnie całą przerażoną.
- Co się stało? - zapytał.
Opowiedziałam mu o wszystkim. Wściekł się na tego debila. Przez całe liceum się nienawidzili. Ja nadal nie mogłam pojąć tego, że czemu z nim w ogóle byłam. Jaka ja głupia byłam...
CZYTASZ
ʟᴏᴠᴇʀ | ꜱ.ᴍ.
Teen Fiction23-letnia Ashley Parker przyjeżdża do Toronto z Pickering i zamieszkuje u swojego dawnego przyjaciela, Shawna Mendesa. Co się stanie jeżeli coraz bardziej będą się w sobie zakochiwać?