Rozdział 1

1.8K 52 7
                                    

*********************************3 Lipca (Piątek)**************************************

Nie przewidziało mi się, kiedy lekko rozchyliłam zaspane oczy i przelotnie spojrzałam na czerwone cyfry zegarka, który stoi na szafce obok mojego łóżka, wtedy jęknęłam. Siódma co oznacza że to ostatnia szansa aby się podnieść i zdążyć na pierwsze zajęcia które zaczynają się o ósmej z czego muszę iść jeszcze 10 minut i zajść po kawę obok kampusu. Przeliczając mam 40 minut aby wyjść z domu i zdążyć. 

Nie czekając zrywam się szybko z łóżka, zakładam kapciuszki i ruszam do łazienki. 7 minut później wychodzę z niej świeższa i gotowa do działania.Mhm, tak jest chyba tylko w książkach.Nadal mi się nie chce iść ale pociesz a mnie fakt że dzisiaj piątek i cały weekend będę siedziała w domu z nosem w książce.Znów zrobiłam zamówienie na chyba milion książek słabych romansów a nawet nie mam czasu ich czytać. 30 minut do wyjścia a ja nawet nie wybrałam w czym pójdę. 

Na Florydzie lipiec, to najcięższy miesiąc do przeżycia. Przez 31 dni człowiek ma nadzieje że za chwilę się skończy, przyjdzie pierwszy sierpnia i jak za użyciem magicznej różdżki będzie chłodniej. Niestety mamy dopiero trzeci dzień lipca i to 7:10, dlatego szybko wciskam w siebie jeansową czarną sukienkę na szelkach, pod nią białą podkoszulkę na ramiączka i trampki. Włosy w koka, zabieram torbę i wychodzę z pokoju.

Zahaczam  o pokój mojej osiemnastoletniej siostry która tymczasowo u mnie mieszka, na czas wakacji. I pewnie zastanawiacie się jak to możliwe że ja chodzę na zajęcia w Lipcu, jak ?! Jeśli chce się być prawdziwym i dobrym architektem trzeba chodzić cały rok, nie żartuje. Kiedy inne kierunki odbywały swój staż w kwietniu my byliśmy daleko w d... z materiałem, dlatego zgodził się zarząd, studiujący że odrobimy to w połowie czerwca i lipca. To znaczy że chodziłam dwa tygodnie w czerwcu i teraz dwa tygodnie w lipcu, nic dziwnego ani szokującego, lecz cieszę się że został nam ostatni tydzień. 

-Gabi ? -Pukam lekko do drzwi i kiedy nie słyszę nic, otwieram lekko drzwi. Zauważam ją śpiącą, ale nie samą. Jakie to szokujące że moja 18 letnia siostra ma chłopaka, a ja nie.Bardziej to mnie szokuje niż zajęcia w lipcu. Uśmiecham się bo Gabi przy tym chłopaku jest bardzo szczęśliwa, poznali się z Liamem dwa lata temu i dalej są szczęśliwi chociaż moja siostra wtedy była gówniarą która miała zaledwie 16 lat kiedy Liam 20. Kiedy się wczoraj kładłam nie było Liama, musi przyjść kiedy usnęłam bo nic nie słyszałam. Zamykam za sobą Cicho drzwi i ruszam do kuchni, 15 minut do koniecznego wyjścia. 

Gabi pomieszkuje u mnie od kiedy zaczęły się wakacje, nasi rodzice mieszkają bardziej na uboczu daleko od centrum a ja wynajmuje mieszkanie jak najbardziej w centrum aby mieć blisko na uczelnie i do knajpy w której dorabiam. Gabi ode mnie ma łatwiej dostać się do Liama czy przyjaciółek, iść do kina czy na plażę.Wszyscy jej 100 % ufamy, dlatego moi rodzice zgodzili się na taki układ. 

Znacie moich rodziców, wiecie jaka chora była ich przeszłość nie wierzę że moja święta mama się na to zgodziła, wiecie przez co przechodziła. Ja pewnie nie wiem i tak o połowie rzeczach o których wy wiecie, ale tyle ile wiem mi wystarczy. Wiem kto mnie wychowywał i był dla mnie ojcem. Wiem o Michaelu to znaczy o moim prawdziwym ojcu z którym nie mam kontaktu, to zawsze Liam będzie i był moim tatą. Chociaż zazdroszczę Gabi czy Colinowi że mają w sobie geny Liama a ja Michaela. 

Zjadam na szybko kanapkę z serem i kawałkiem szynki z indyka którą uwielbiam od małego, pamiętam że wyniosłam to z domu bo moja mama zawsze opowiadała mi że tylko tą szynkę jadłam i nawet jak chciała mi podmienić że niby taka sama, ja sprytna wiedziałam że chce mnie oszukać. 

Zostawiam krótki list do Gabi proszę ją aby kupiła kilka rzeczy do jedzenia bo jak będę wracać z uczelni nie będzie mi się chciało zachodzić do żadnego sklepu.Dopisuje moje ulubione wino mam nadzieje że jej sprzedadzą a jak nie to niech poprosi Liama on wie jak kupuje się alkohol. Planowałam że posiedzimy we dwie wieczorem z lampką wina no może z dwiema albo trzeba coś obejrzymy, zjemy pizze i porozmawiamy jak siostry.

Dawno tego nie robiłyśmy, kiedy wyprowadziłam się z domu rzadko do niego wracałam, może nie rzadko ale nie tak często jakbym chciała.Zajęcia, praca, zajęcia i więcej zajęć do tego praca  3 razy w tygodniu wieczorami i weekendami. Na koniec pisze jej że ją mocno kocham i niech nie broją z Liamem chociaż wiem że moja siostra uprawia sex, takich rzeczy mogą nie wiedzieć nasi rodzice ale ja wiem w końcu jestem jej siostrą i przyjaciółką. Opowiadamy sobie dużo rzeczy, wie więcej niż moja przyjaciółka Nicola. 

***

Mają najlepszą kawę na świecie, na prawdę nie kłamię. Od kiedy zaczęłam swoje studia tutaj 4 lata temu pokochałam tę kawiarnie, na początku chodziłam do niej co drugi - trzeci dzień aby trochę zaoszczędzić ale potem już nie żałowałam na nią sobie. Poświęcałam się i nie piłam kawy w domu, tak jest do teraz to jest teraz obowiązek aby zajść i napić się kawy w tym miejscu. 

-Hej Melisa, duże latte ? -kiedy tylko chłopak skupia na mnie wzrok, przechodzi do konkretów może z tego że za mną jest dużo ludzi albo już po prostu wie co chce. 

-Cześć -uśmiecham się -Tak, dziękuję -płacę i przechodzę obok, gdzie zostanie wydana dla mnie duża kawa Latte, którą kocham.Czy już o Tym mówiłam ? - Dziękuję Eva -odbieram jeszcze parującą kawę, dosypuje dwa opakowania brązowego cukru, mieszam i zakrywam pokrywką. Nawet nie czekam aż wyjdę z lokalu biorę od razu łyk, parzy trochę ale smakuje jak zawsze bajecznie. 

Dojście do sali wykładowej zajęło mi mniej czasu niż myślałam, dlatego siadam na stałym miejscu w przed ostatnim rzędzie i czekam.Mam jeszcze 7 minut, co oznacza dużo czasu odkładam wszystko na stolik i wyjmuje telefon,nawet nie miałam czasu sprawdzić żadnych mediów rano.Kiedy tylko telefon łączy się z siecią wi-fi z uczelni, przychodzą pierwsze powiadomienia i wiadomości.

 Pierwsza od Gabi w której pisze że wieczorem wychodzi z Liamem, oczywiście siostra teraz mniej ważna, ale kupi mi to wszystko o co ją prosiłam i przeprasza mnie. Wybaczam jej przecież, to moja kochana siostra którą kocham nad życie i wybaczę jej to że woli chłopa ode mnie, w końcu miłość robi różne dziwne rzeczy z  ludźmi. 

Odpisuje na ostatnią wiadomość kiedy pojawiają się inni ludzie z mojego rocznika, w całości jest nas około 75 osób, ale to normalne że przychodzi ledwo połowa. Niektórzy nie podchodzą tak profesjonalnie do swojej przyszłości co ja i nie chodzą na wszystkie zajęcia. Na przykład przyjście Nicoli na zajęcia to dla mnie zagadka, nie odpisała jeszcze na moje wiadomości więc spodziewam się że się nie pojawi bo za minute jest pierwszy wykład a nasz profesor nie lubi spóźnialskich. Pewnie znów zabalowała ze swoim chłopakiem i odsypia imprezę. 


#STAYATHOME

#ZOSTAŃWDOMU

#ZOSTAJEWDOMU

" Szczęśliwa z Powodu Kłopotów ! !Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz