Percy: Rachel, widzisz we mnie jakąś zmianę?
Rachel: Hmm... Podciąłeś może włosy?
Percy: *trzęsąc nogami* nie...
Rachel: O bogowie, czyżbyś zmienił zdanie i chcesz jednak się ze mną spotykać?
Percy: KUPIŁEM SOBIE NOWE BUTY, DZIĘKI RACHEL...
⭐ ⭐ ⭐ ⭐ ⭐
*przestań mówić o Annabeth w środku bitwy lub +25*