O8

12 2 0
                                    

Zadowolona ze swojego planu, opuściła miasto. Chciała oderwać się od tego szumu, który krążył wokół niej z powodu Isaaca. 

mama: był tu i pytał o ciebie

SMS od mamy totalnie zbił ją z tropu, przez co skręciła nie tam gdzie trzeba. Jak zwykle wybił ją z rytmu. Który to już raz?, pomyślała. Zapewne nie pierwszy i nie ostatni.

Była przekonana, że on nigdy nie odpuści. Ale dlaczego? Nie byli nawet przyjaciółmi, a ponadto oboje byli dorośli i dalsza zabawa w tą głupią gierkę była bezsensowna.

Postanowiła do niego napisać i choć sądziła, że nie powinna tego robić i później będzie tylko żałować, zrobiła to.

vivian sullivan: piszę do ciebie ten ostatni raz, bo mam już tego dość. odwal się, okay? ode mnie, od moich rodziców i od mojego życia. nie rozumiem, dlaczego ciągle do mnie wypisujesz i próbujesz się skontaktować? ta zabawa dawno się skończyła

isaac green: niekoniecznie

vivian sullivan: ta?

isaac green: dla mnie nigdy się nie skończy, sullivan

vivian sullivan: masz jakieś kompleksy czy co?

isaac green: wobec ciebie zawsze miałem
( nie wysłano ! )

isaac green: nie, kurwa! a tą grę sama zaczęłaś

vivian sullivan: i skończyłam

isaac green: nie byłbym tego taki pewien

vivian sullivan: spadaj

isaac green: ja mam spadać? ja? to ty do mnie napisałaś, tak dla sprostowania

vivian sullivan: dobra, bo zaraz mnie szlag trafi! wracam za tydzień. spotkajmy się przy moim lasku wieczorem, jakoś po dwudziestej, okay?

isaac green: okay

***

Say hi · sequel 'Only Angel'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz