Gabinet Senatora. SENATOR przy biurku, w tle portret cara Aleksandra oraz mapa europejska.
Wchodzi STRAŻNIK.
STRAŻNIK
Oto oni, panie Senatorze.
podprowadza Polonię i Aleksandra, po czym znika
POLONIA
Krzesła nam trzeba,
On stojąc nie wytrzyma.
SENATOR
ze śmiechem
Krzesła? Akurat!
Najpierw wyczyniacie takie cuda,
Teraz krzesła chcecie
Stójcie, lepsze mi zrobicie wrażenie,
Cierpcie!
zasiada przy biurku
Stójcie, gołąbeczki moje.
POLONIA
do siebie
A pan kruk na polskim drzewie...
SENATOR
Mówiłaś, coś do mnie?
Co za dziewka, niech cię diabeł porwie!
Masz ci los!
Aleksandrze, nie odezwiesz się do pana?
A! ty już nie masz pana! Utraciłeś cara!
ALEKSANDER WORONCOW
Me serce tylko dla jednego narodu bije...
SENATOR
Toś się przyznał, Aleksandrze, twoje życie marne!
Dla Polski nas rzuciłeś?
Rzuciłeś nas dla państwa,
Co mu ziem dzięki nam nie starcza?
Hańba!
ALEKSANDER WORONCOW
Pluję na waszego cara!
pluje na Senatora
Senator wyciera nerwowo twarz.
POLONIA
do Aleksandra
Głupiś! Czemuś to zrobił?
Senator powstaje. Okrąża ich.
SENATOR
śmieje się nerwowo
Twa zniewaga jest czarta warta...
popycha Aleksandra
Sukinsyn! Tak mnie traktujesz?
Nawet twa dziewka,
Choć Polka, od ciebie znacznie spokojna...
daje mu w twarz
Aleksander upada boleśnie na podłogę.
POLONIA
Jestem Polka, to już dla was gorsza?
Senator odwraca się.
SENATOR
z uznaniem
CZYTASZ
dziady cz. v
Historical FictionLitwa. Potworne śledztwo Nowosilcowa nadal trwa. Dwie obce sobie panny, niezwykłe dziewczęta - zmarła dusza w młodym ciele i dobrotliwa wieśniaczka - stają do walki z najczarniejszym złem, z Hadesem. Która z nich zdoła pokonać senatora Nowosilcowa...