Rozdział 1

23 3 0
                                    

-Lily-

Siedziałam w kawiarni, czekałam na moją przyjaciółkę Mady. Spojrzałam na zegarek za dziesięć minut 14.  Postanowiłam dla zabicia czasu pograć w jakąś gierkę na telefonie, minęło 10 minut wybiła 14. 

- Spóźnia się już 15 minut- pomyślałam.

W tym samym momencie próg kawiarni przekroczyła Mady. Po jej wyglądzie stwierdziłam, że musiała biec, pewnie znowu spóźniła się na autobus. Zaśmiałam się cicho.Wtedy podeszła Mady i mnie przytuliła.

- Hejka Lily, przepraszam, że musiałaś czekać ale uciekł mi autobus- powiedziała Mady.

-Hejka, nic nie szkodzi tak myślałam- odpowiedziałam ze śmiechem.

Zaczęłyśmy rozmowę. Rozmawiałyśmy dosłownie o wszystkim, właśnie w taki sposób przesiedziałyśmy w kawiarni do 16. W końcu rozmowa zeszła na temat szkoły, która zaczyna się już jutro. Niestety. Razem z Mady idziemy się w tym roku do liceum, wybieramy się do jednego liceum lecz do innych klas. Ja wybrałam profil językowy a Mady wybrała klasę plastyczną.

- O której jest rozpoczęcie?- zapytała.

- O 9 powinnyśmy być pod szkołą- odpowiedziałam.

- Spotykamy się jak zawsze o 8 pod twoim domem?- zapytała  Mady.

- Jasne tylko się nie spóźnij- odparłam śmiechem.

Gdy dobiła godzina 17  postanowiłyśmy powoli wracać do domów. Wracając przez park porobiłyśmy sobie zdjęcia i rozmawiałyśmy dalej o szkole. Odprowadziłam Mady na przystanek i zaraz zaczęłam kierować się do domu. Gdy wracałam postanowiłam posprawdzać social media z całego dnia, gdy nagle poczułam, że na kogoś wpadłam. Popatrzyłam w górę i zobaczyłam chłopaka w mniej więcej w moim wieku w dodatku bardzo przystojnego.

- Przepraszam, zapatrzyłam się w telefon- odparłam zawstydzona.

- Nic się nie stało ale następnym razem uważaj. Jestem Kio- odpowiedział ze śmiechem.

- Lily- odpowiedziałam.

 Po tym chłopak najzwyczajniej sobie odszedł a ja dalej stałam w miejscu z uśmiechem na twarzy. Szybko się ogarnęłam i wróciłam do domu. Gdy weszłam od razu usłyszałam moją mamę z kuchni pytającą czy jestem głodna. Odpowiedziałam, że jadłam na mieście i szybko pobiegłam do pokoju gdzie rzuciłam się na łóżko. W mojej głowie dalej miałam chłopaka spotkanego przed chwilą. Sięgnęłam po telefon z postanowieniem opublikowania zdjęcia na instagramie.

Po opublikowaniu posta zeszłam do kuchni gdzie zrobiłam sobie kolacje. Następnie pozmywałam naczynia i ruszyłam na górę wziąć prysznic. Kiedy wróciłam do pokoju położyłam się na łóżku i po chwili zasnęłam.






Everything is possibleWhere stories live. Discover now