Rozdział 44

66 4 0
                                    

Po kilku godzinach postanowiłem, że już wrócę z Willow do hotelu. Puściłem Willow bajki i poszłem do Katniss. Gdy otworzyłem drzwi od jej pokoju zobaczyłem ją na podłodze, a obok niej pudełko z tabletkami. Na łóżku leżał list, gdzie pisało do Haymitcha i Effie, a obok był list gdzie pisało do Peety. Wziąłem list który był do mnie i Effie i zacząłem czytać.

Przepraszam was, ale nie dawałam już rady. Chciałam się z wami pożegnać. Życie bez Peety nie będzie miało dla mnie sensu. Peeta nie zasługuje na taką żonę jak ja, a Willow na taką mamę jak ja. To przeze mnie Peeta leży w szpitalu i to przeze mnie stracił pamięć. Bardzo was przepraszam za to co zrobiłam, ale tak będzie najlepiej. Proszę zaopiekujcie się Willow, gdyby Peeta nie dał rady.
Przepraszam, Katniss.

Zadzwoniłem szybko po karetkę. Na szczęście Katniss jeszcze oddychała. Gdy karetka była w drodze zadzwoniłem szybko do Effie.
- Effie, gdzie jesteś?
- Już nie daleko szpitala, zaraz będę w hotelu.
- Idź do szpitala, za chwilę będziemy.
- Haymitch, co się stało.
- Przyjechała karetka muszę kończyć.
Zabrali Katniss, a razem z nią mnie i Willow. Gdy byliśmy na miejscu zabrali Katniss na badania, a ja z Effie i Willow czekaliśmy na korytarzu. Dałem Effie do przeczytania list. Była zszokowana.

Czułem się już dobrze, więc poszłem się przejść po szpitalu. Nagle zobaczyłem jak lekarze wiozą jakąś dziewczynę, która została przywieziona karetką. Nagle wszystko sobie przypomniałem.
- Katniss! - Wykrzyczałem i pobiegłem za lekarzami.
Lekarze mnie zaprowadzili do sali i zakazali wychodzić. Uświadomiłem sobie, że przecież to ona do mnie przychodziła z Willow, lecz wtedy nic nie pamiętałem. Nagle wszedł do mnie jakiś mężczyzna.
- Peeta, pamiętasz mnie?
- Nie, ale czy ty znasz Katniss?
- Tak, pamiętasz ją?
- Jak zobaczyłem przed chwilą tą dziewczynę która wiozą przypomniała mi się Katniss i uświadomiłem sobie, że to ona.
- Peeta słuchaj tu jest list do ciebie od niej.
Wziąłem list od Haymitcha bo tak się przedstawił i zacząłem czytać.

Peeta, wiem, że pewnie nadal mnie nie pamiętasz, ale chcę ci wszystko wytłumaczyć. Przepraszam cię za to co zrobiłam, ale uświadomiłam sobie, że życie bez ciebie nie ma sensu. Nie zasługujesz na taką żonę jak ja, a nasza córeczka Willow na taką mamę jak ja. Wiem, że to wszystko moja wina, że jesteś w tym szpitalu, że zostałeś pobity, że straciłeś pamięć. Nie ważne co się stało, ja cię zawsze będę kochała pamiętaj o tym. Przepraszam cię za to co zrobiłam, ale tak będzie najlepiej. Ułóż sobie życie z kimś innym. Z osobą która będzie na ciebie zasługiwała i jak dasz radę zajmij się Willow i ją wychowaj.
Przepraszam, Katniss.

Gdy to przeczytałem byłem zrozpaczony i zaczęły mi napływać łzy do oczu. Jak ona może tak mówić. Lekarze muszą ją uratować. Nie mogę jej stracić.
- Będziesz mi mówił co z nią? Bo mam zakaz wchodzenia
- Jasne.
Mężczyzna wyszedł. Było już późno, więc próbowałem zasnąć, ale myślałem ciągle o Katniss.

Kolejne rozdziały pojawią się za niedługo!

Kochankowie Z 12 - Trudna MiłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz