[T/I] - twoje imie
* * - myśli bohaterówW dialogach:
Pochylone - po poplsku
Pochylone i pogrubione - w innych językach~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień koncertuDziś wszystkie trzy wstałyśmy razem i ubrałyśmy się byle jak, czyli w zwykłą luźną bluzkę i dresy, a potem poszłyśmy coś zjeść. Postanowiłyśmy, że przed koncertem nie będziemy wychodzić z hotelu, więc zaczęłyśmy sobie przypominać wszystkie choreografie Stray Kids i w taki sposób miną nam praktycznie cały dzień. Jakieś cztery godziny przed koncertem zaczęłyśmy się szykować na koncert. Ja założyłam to:
Włosy pofalowałam i zostawiłam rozpuszczone. Dziś też od dłuższego czasu postanowiłam zrobić sobie makijaż.
- [T/I] chciałam się zapytać czy... - Martyna widząc moje poczynania przerwała zdanie.
- O co chciałaś się zapytać?- odwróciłam się w jej stronę.
- [T/I] ty się malujesz? - zapytała ze zdziwieniem.
- No tak, a nie widać? - zaczęłam się śmiać.
- Ty no widać, ale coś Ci nie wychodzi. - po tych słowach podeszła do mnie i zaczęła mi robić makijaż i wyszedł on tak:
Oczy:Usta:
- Kurwa Martyna to miał być LEKKI makijaż, a nie taki. - wkurwiłam się na Martynę widząc to, ale z drugiej strony był ładny.
- No wiesz rzadko cie widzę w makijażu, więc idziesz w takim. - po tych słowach zaczęła uciekać.
- Nie no spoko. Pierwszy raz od jakiegoś czasu mam makijaż i to na dodatku taki. Dzięki Martyna. - wykrzyczałam żeby usłyszała, a w odpowiedzi usłyszałam śmiech.
30 min przed koncertem zaczęli wpuszczać nas do hali. Po wejściu z dziewczynami od razu poszłyśmy się wcisnąć pod scenę.
Kilka minut przed występem puścili krótki filmik, a potem z wielkim bum całe Stray Kids weszło na scenę. Wszystkie fanki zaczęły piszczeć, a SKZ zaczęli śpiewać Double Knot.
Po skończonym koncercie czekał nas jeszcze fanmeting. Nie był to taki zwyczajny, a mianowicie szanse na rozmowę ze Stray Kids miało tylko 6 osób.
Gdy już wszystko było gotowe wpuścili nas do środka i zaczęli nam wszystko tłumaczyć, a potem pozwolili nam podejść do zespołu... W tamtym momencie zamarłam i cała moja pewność siebie uciekła.
- [Z/T/I] oni się na ciebie patrzą. - powiedziała Paula.
- Co? Kto się patrzy? - nie ogarnęłam o co jej chodzi.
- No patrzą się na ciebie Bang Chan i Hyunjin. - mówiąc to popchała mnie bliżej stołu.
- [T/I], to ty? - zapytał zdziwiony Bang Chan.
- Yyyyy... No tak. - powiedziałam trochę nieśmiało i podeszłam bliżej.
- Czy ty już wczoraj wiedziałaś kim jestem? - po tych słowach zaczął mi się bardziej przyglądać.
- No nie wiem. Może tak... Może nie. - odpowiedziałam mu obojętnie.
- Czyli tak, ale po wczorajszym twoim zachowaniu nie wywnioskowałem, że jesteś naszą fanką.
- Kocham waszą muzykę i w ogóle waszą twórczość, ale się tym nie chwale, przecież wy też jesteście zwykłymi ludźmi.
- Możesz poczekać na koniec fanmetingu? - zapytał z uśmiechem.
- No, okej. - uśmiechnęłam się.
Potem rozmawiałam z każdym członkiem. Najlepszy kontakt z nich wszystkich oprócz Bang Chan, złapałam jeszcze z Felixem. No, ale najgorsze było jeszcze przede mną. Gdy szłam do ostatniego członka, czyli Hyunjina przypomniał mi się tamten wieczór w klubie i czułam jak zaczynam robić się czerwona, ale na szczęście miałam makijaż i nie było tego aż tak widać.
- WOW [T/I]. Dziś wyglądasz jeszcze piękniej niż wtedy w klubie, ale bez makijażu wyglądasz bardziej słodko. - uśmiechną się do mnie zadziornie.
- Dziękuję, ty też. - powiedziałam z lekką ironią. Nie wiem dlaczego, ale gdy z nim rozmawiam robię się bardziej chamska.
- A może dała byś się zaprosić na jeszcze jeden taniec? - zapytał uwodzicielsko.
- No nie wiem, może kiedyś... Kto wie. - wzruszyłam ramionami.
Porozmawiałam z nim jeszcze chwilę. Gdy czas się już skończył poszłam do dziewczyn i czekałam na sam koniec fanmetingu. Stałyśmy pięknie, aż tu nagle podszedł jakiś gościu i kazał za sobą iść. Tak więc zrobiłyśmy, gdy doszłyśmy na miejsce okazało się, że są to kulisy i cały zespół już na nas czekał. Rozmawiałyśmy z nimi przez dłuższy czas.
Pytali się nas o wszystko, a nawet o to jak jest w Polsce. My nie zostawałysmy im dłużne i również wypytywały ich o Kore.
- Hyunjin, mogę cię prosić na słówko? - zapytałam gdy patrzył się na mnie jak na kawałek mięsa. Na moje słowo podszedł do mnie, po czym odeszliśmy trochę dalej.
- Czemu, ty się tak na mnie ciągle patrzysz? To jest krępujące i irytujące. - na ostatnie słowa spuściłam głowę. Po chwili on podniósł moją głowę do góry, przez co byłam zmuszona patrzeć na niego.
- Bo jesteś śliczna i coś mnie ciągnie do ciebie. - gdy to mówił zaczął się do mnie zbliżać, a ja stałam tam w szoku i nawet nie wiem kiedy on zaczął mnie całować. Jego pocałunki były takie delikatne i nieśmiałe, lecz ja żadnego nie oddałam i szybko go odepchałam.
Po tym co się stało uciekłam stamtąd jak najszybciej do hotelu. Przez całą drogę do hotelu miałam w głowie te myśli *Czemu on to zrobił? Dlatego on mi to powiedział? *
Nie czekając na to, aż dziewczyny wrócą, poszłam wziąć prysznic i położyć się spać.
CZYTASZ
Imagine Lee Felix
FanfictionDziewczyna z Polski, wyjeżdża na koncert i spotyka swoich idoli, a potem wyjeżdża na wakacje do Korei. Przez to spotkanie całe jej plany legną w gruzach. Gdy wyjeżdża do Korei stara się ich unikać... Jak potoczy się ta opowieść? Opowiadanie zawie...