Rozdział 5

461 18 2
                                    

[T/I] - twoje imie
* * - myśli bohaterów

W dialogach:
Pochylone - po poplsku
Pochylone i pogrubione - w innych językach

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień koncertu

Dziś wszystkie trzy wstałyśmy razem i ubrałyśmy się byle jak, czyli w zwykłą luźną bluzkę i dresy, a potem poszłyśmy coś zjeść. Postanowiłyśmy, że przed koncertem nie będziemy wychodzić z hotelu, więc zaczęłyśmy sobie przypominać wszystkie choreografie Stray Kids i w taki sposób miną nam praktycznie cały dzień. Jakieś cztery godziny przed koncertem zaczęłyśmy się szykować na koncert. Ja założyłam to:

Włosy pofalowałam i zostawiłam rozpuszczone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy pofalowałam i zostawiłam rozpuszczone. Dziś też od dłuższego czasu postanowiłam zrobić sobie makijaż.

- [T/I] chciałam się zapytać czy... - Martyna widząc moje poczynania przerwała zdanie.

- O co chciałaś się zapytać?- odwróciłam się w jej stronę.

- [T/I] ty się malujesz? - zapytała ze zdziwieniem.

- No tak, a nie widać? - zaczęłam się śmiać.

- Ty no widać, ale coś Ci nie wychodzi. - po tych słowach podeszła do mnie i zaczęła mi robić makijaż i wyszedł on tak:
Oczy:

 - po tych słowach podeszła do mnie i zaczęła mi robić makijaż i wyszedł on tak:Oczy:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Usta:

- Kurwa Martyna to miał być LEKKI makijaż, a nie taki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Kurwa Martyna to miał być LEKKI makijaż, a nie taki. - wkurwiłam się na  Martynę widząc to, ale z drugiej strony był ładny.

- No wiesz rzadko cie widzę w makijażu, więc idziesz w takim. - po tych słowach zaczęła uciekać.

- Nie no spoko. Pierwszy raz od jakiegoś czasu mam makijaż i to na dodatku taki. Dzięki Martyna. - wykrzyczałam żeby usłyszała, a w odpowiedzi usłyszałam śmiech.

30 min przed koncertem zaczęli wpuszczać nas do hali. Po wejściu z dziewczynami od razu poszłyśmy się wcisnąć pod scenę.

Kilka minut przed występem puścili krótki filmik, a potem z wielkim bum całe Stray Kids weszło na scenę. Wszystkie fanki zaczęły piszczeć, a SKZ zaczęli śpiewać Double Knot.

Po skończonym koncercie czekał nas jeszcze fanmeting. Nie był to taki zwyczajny, a mianowicie szanse na rozmowę ze Stray Kids miało tylko 6 osób.

Gdy już wszystko było gotowe wpuścili nas do środka i zaczęli nam wszystko tłumaczyć, a potem pozwolili nam podejść do zespołu... W tamtym momencie zamarłam i cała moja pewność siebie uciekła.

- [Z/T/I] oni się na ciebie patrzą. - powiedziała Paula.

- Co? Kto się patrzy? - nie ogarnęłam o co jej chodzi.

- No patrzą się na ciebie Bang Chan i Hyunjin. - mówiąc to popchała mnie bliżej stołu.

- [T/I], to ty? - zapytał zdziwiony Bang Chan.

- Yyyyy... No tak. - powiedziałam trochę nieśmiało i podeszłam bliżej.

- Czy ty już wczoraj wiedziałaś kim jestem? - po tych słowach zaczął mi się bardziej przyglądać.

- No nie wiem. Może tak... Może nie. - odpowiedziałam mu obojętnie.

- Czyli tak, ale po wczorajszym twoim zachowaniu nie wywnioskowałem, że jesteś naszą fanką.

- Kocham waszą muzykę i w ogóle waszą twórczość, ale się tym nie chwale, przecież wy też jesteście zwykłymi ludźmi.

- Możesz poczekać na koniec fanmetingu? - zapytał z uśmiechem.

- No, okej. - uśmiechnęłam się.

Potem rozmawiałam z każdym członkiem. Najlepszy kontakt z nich wszystkich oprócz Bang Chan, złapałam jeszcze z Felixem. No, ale najgorsze było jeszcze przede mną. Gdy szłam do ostatniego członka, czyli Hyunjina przypomniał mi się tamten wieczór w klubie i czułam jak zaczynam robić się czerwona, ale na szczęście miałam makijaż i nie było tego aż tak widać.

- WOW [T/I]. Dziś wyglądasz jeszcze piękniej niż wtedy w klubie, ale bez makijażu wyglądasz bardziej słodko. - uśmiechną się do mnie zadziornie.

- Dziękuję, ty też. - powiedziałam z lekką ironią. Nie wiem dlaczego, ale gdy z nim rozmawiam robię się bardziej chamska.

- A może dała byś się zaprosić na jeszcze jeden taniec? - zapytał uwodzicielsko.

- No nie wiem, może kiedyś... Kto wie. - wzruszyłam ramionami.

Porozmawiałam z nim jeszcze chwilę. Gdy czas się już skończył poszłam do dziewczyn i czekałam na sam koniec fanmetingu. Stałyśmy pięknie, aż tu nagle podszedł jakiś gościu i kazał za sobą iść. Tak więc zrobiłyśmy, gdy doszłyśmy na miejsce okazało się, że są to kulisy i cały zespół już na nas czekał. Rozmawiałyśmy z nimi przez dłuższy czas.

Pytali się nas o wszystko, a nawet o to jak jest w Polsce. My nie zostawałysmy im dłużne i również wypytywały ich o Kore.

- Hyunjin, mogę cię prosić na słówko? - zapytałam gdy patrzył się na mnie jak na kawałek mięsa. Na moje słowo podszedł do mnie, po czym odeszliśmy trochę dalej.

- Czemu, ty się tak na mnie ciągle patrzysz? To jest krępujące i irytujące. - na ostatnie słowa spuściłam głowę. Po chwili on podniósł moją głowę do góry, przez co byłam zmuszona patrzeć na niego.

- Bo jesteś śliczna i coś mnie ciągnie do ciebie. - gdy to mówił zaczął się do mnie zbliżać, a ja stałam tam w szoku i nawet nie wiem kiedy on zaczął mnie całować. Jego pocałunki były takie delikatne i nieśmiałe, lecz ja żadnego nie oddałam i szybko go odepchałam.

Po tym co się stało uciekłam stamtąd jak najszybciej do hotelu. Przez całą drogę do hotelu miałam w głowie te myśli *Czemu on to zrobił? Dlatego on mi to powiedział? *
Nie czekając na to, aż dziewczyny wrócą, poszłam wziąć prysznic i położyć się spać.

Imagine Lee FelixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz