[T/I] - twoje imie
* * - myśli bohaterówW dialogach:
Pochylone - po polsku
Pochylone i pogrubione - w innych językach~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dzień wyjazduOd dnia koncertu i od momentu, w którym Hyunjin mnie pocałował jestem trochę przybita. Do tej pory nie powiedziałam dziewczynom co wtedy się stało, że uciekłam. Dziś jak zwykle słuchałam muzyki, a w między czasie pakowałam się do wyjazdu. W pewnym momencie dostałam powiadomienie, które świadczyło o tym że dostałam wiadomość. Od razu sięgnęłam po telefon i ją odczytałam.
Wiadomości
Od: Numer nieznany
Cześć [T/I] możemy się dzisiaj spotkać? Najlepiej teraz w parku.
To ja Felix.Do: Numer nieznany
No okej za 15 min będę.- Która, dała mu mój numer telefonu? - wydarłam się, po odpisaniu na wiadomość.
- Ja - powiedziała Martyna. - Tylko nie zabijaj. - położyła ręce na głowie by mniej bolało.
- Teraz cię nie zabije, ale kiedyś tak. - spojrzałam na nią morderczym wzrokiem i poszłam założyć buty, po czym wyszłam.
Po dojściu do parku zaczęłam szukać znanej twarzy Felixa, ale za miast niego rzucił mi się w oczy Bang Chana, który stał z czarno ubranym chłopakiem. Obstawaiłam, że to Lix.
- Cześć. - podeszłam do Chan i przytuliłam go na powitanie i z mich oczu zaczęły lecieć łzy.
- Ej [T/I] nie płacz. On nie chciał ci zrobić krzywdy. - powiedział Chan.
- Ale jednak mnie pocałował. - pociągnęłam nosem i przytuliłam go jeszcze mocniej.
- Ale nie zrobił nic więcej, więc nie dramatyzuj. - wtrącił Felix i westchną.
- Nie dramatyzuję. Po prostu gdy ktoś robi coś w brew mojej woli to przypominają mi się czasy gdy byłam ze swoim byłym. - zanim zaczęłam to mówić odsunęłam się od Chrisa i spojrzałam na Felixa.
- Rozumiem, ale on na prawdę nie chciał ci zrobić krzywdy. - powiedział Chan, po czym się uśmiechną.
- Po za tym Hyung dostał kazanie od Chana, więc już więcej tak nie zrobi. - powiedział Felix
- No ta... - przewróciłam oczami.
- W razie co to pisz, albo dzwoń jak będziesz chciała pogadać. My musimy już iść. - po tych słowach mnie przytulił.
Pożegnałam się z mini i wróciłam do hotelu z o wiele lepszym nastrojem. - A ty co taka wesoła? - zapytała Martyna.
- Bo mam dobry humor. -zaśmiałam się.
- To co idziemy na miasto. - powiedziała Paula.
-Najpierw spacer i sklep z pamiątkami, a potem pizza? - zaproponowała Martyna.
- No spoko mi pasuje. - powiedziała Paula.
CZYTASZ
Imagine Lee Felix
FanfictionDziewczyna z Polski, wyjeżdża na koncert i spotyka swoich idoli, a potem wyjeżdża na wakacje do Korei. Przez to spotkanie całe jej plany legną w gruzach. Gdy wyjeżdża do Korei stara się ich unikać... Jak potoczy się ta opowieść? Opowiadanie zawie...