6.

529 20 5
                                    


    Otworzyłam swoje ciężkie powieki słysząc czyjeś krzyki.

-Czemu to zrobiłeś Majk! - powiedział naprawdę zdenerwowany Marcin, który kucnął przy mnie.-Trzymaj się Analla jedziemy do szpitala. - podnióśł mnie i zaczął kierować się w strone wyjścia. 

-Marcin, marcin to nie tak!-powiedział mini majk ,który usiłował mnie wcześniej zabić. Był moim crushem od kilku dobrych lat ale moje uczucia do niego nagle wygasły. Za to zauważyłam ,że Marcin jest bardzo dobrym człowiekiem. 

-Zejdź mi z oczu Majk! Tamten pocałunek nic dla mnie nie znaczył!-powiedział król pranków. Z ostatkiem sił spojrzałam na Majka, który padł na kolana i zaczął płakać.

Nie dość, że wrost ma jak dziecko to jeszcze tak się zachowuje. 

-Marcin.-szepnenęłam.

-Ciii.-spojrzał na mnie tymi swoimi seksownymi oczami i pocałował mnie w czoło. Wtedy zrozumiałam ,że zaczynam coś czuć do tego chłopaka.


Sprankowana II Marcin Dubiel ff ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz