Relacja: romantyczna
Anime: Boku no Hero Akademia
Zamówienie od: ZupelnieZwyczajnaPov. Reader
Patrzyłaś na uczniów klasy I-A, z którą miałaś łączone zajęcia terenowe. Twoją uwagę najbardziej pochłaniało obserwowanie Twojego chłopaka. Od pewnego czasu spostrzegłaś, iż jego zachowanie uległo zmianie. Może nie w stosunku do Ciebie, lecz do otoczenia. Podczas przebywania w UA często przypatrywałaś się Izuku, który wydawał się tego nie zauważać. Jego lekko psychiczny, niemal niedostrzegalny uśmiech oraz nieprzychylne spojrzenie mocno Cię niepokoiło. Nie raz pytałaś się go, czy wszystko u niego w porządku, ale on zbywał Cię krótkimi i niesatysfakcjonującymi Cię odpowiedziami.
- Dobierzcie się w czteroosobowe grupy - rozległ się głos pana Aizawy, czyli wychowawcy klasy Midoriyi. Rozejrzałaś się dookoła. Większość osób stała już w drużynach i zostali jedynie Ci, którzy byli zbyt leniwi bądź niezainteresowani lekcjami. - Waszym zadaniem będzie odnalezienie i ochrona manekinów, ponieważ drugoklasiści będą próbować ich zabić. Manekin będzie martwy, gdy zostanie przebity szpikulcem w tors lub głowę. Dobranoc - powiedział, transformując się w żółty śpiwór.
- [Imię]! - zawołał Izuku, dostrzegając Cię. Następnie podbiegł do Ciebie z dwoma innymi uczniami z jego klasy, których kojarzyłaś tylko z widzenia, bo kręcili się wokół Midoriyi. Tak więc, zostałaś brutalnie i bez swojej woli wciągnięta do teamu. Byłaś tym trochę poirytowana, ale jako że zrobił to Twój chłopak, nic nie powiedziałaś, witając się z pozostałą dwójką niepewnym skinieniem głowy.
***
Podążaliście lasem, ciągnąc za sobą manekina w peruce. Ziewnęłaś potężnie, próbując odegnać znużenie. Minęły dwie godziny od rozpoczęcia gry, a wy nie byliście nawet w połowie drogi do bezpiecznej bazy. Miałaś dość. Odnosiłaś wrażenie, że każdy w drużynie obwinia Cię za to opóźnienie. Nie wiedziałaś jednak dlaczego, gdyż wydawało Ci się, że robiłaś wszystko, by im pomóc. Zatrzymałaś się, czując skurcz w nodze. Upadłaś na ziemię, lądując w błotnistej kałuży.
- [Imię], od kiedy jesteś taka niezdarna? - spytał zielonowłosy z kpiną w głosie. Zamarłaś, nie mając odwagi podnieść wzroku na jego twarz. Wiedziałaś, co tam zobaczysz. Byłaś przerażona. - Ne, [Imię], odpowiesz mi?
- Przestań, Izuku - mruknęłaś, powoli podnosząc się na nogi. - Co się z tobą dzieje? - nadal patrzyłaś w ziemię.
- Nic się nie dzieje - odparł, odwracając się. - Pamiętaj, że dzisiaj przychodzę do ciebie na film, [Imię].
Ruszyliście w dalszą drogę. Czułaś na sobie spojrzenia pozostałej dwójki, których imion nawet nie pamiętałaś.
***
Usłyszałaś gwizd czajnika. Odwróciłaś się, wyłączając go i zalewając przygotowaną herbatę. Wyciągnęłaś ciastka z piekarnika, by przełożyć je na półmisek. Kiedy zanosiłaś to wszystko do salonu, usłyszałaś dźwięk dzwonka, który rozlegał się po całym Twoim mieszkaniu. Podeszłaś do drzwi i otworzyłaś je, witając swojego chłopaka. Ten wszedł i zdjął buty, od razu ruszając w głąb domu. Westchnęłaś, zamykając drzwi i ruszyłaś za Izuku.
- Wybrałem już film - oświadczył Midoriya.
Bez słowa zgasiłaś światło, a następnie usiadłaś obok niego na sofie. Zielonowłosy objął Cię ramieniem i przyciągnął do siebie, przez co musiałaś oprzeć się o jego klatkę piersiową. Nie potrafiłaś skupić się na filmie, ponieważ Twoją uwagę rozpraszały pocałunki w czoło. Izuku nigdy wcześniej się tak nie zachowywał, więc byłaś nieco przestraszona. Kiedy zaczęliście ze sobą chodzić, był zbyt nieśmiały, aby zrobić coś takiego, a teraz, po jego dzisiejszym zachowaniu, byłaś zbita z tropu. Zastanawiałaś się, dlaczego tak się zmienił. Gdy na ekranie zaczęły pojawiać się napisy końcowe, twój chłopak lekko się odsunął, by złapać Cię za podbródek. Drugą ręką odgarnął zabłąkany kosmyk twoich [kolor] włosów za ucho. Spojrzał Ci głęboko w oczy, a Ty miałaś wrażenie, że patrzysz na zupełnie inną osobę niż był kilka tygodni temu.
- [Imię], ufasz mi? - szepnął, zbliżając się coraz bardziej do Twojej twarzy, aż wasze nosy się zetknęły.
- T-tak - odparłaś, lekko się wahając, lecz nawet na moment nie odwróciłaś wzroku.
Izuku puścił Twój podbródek, aby zaraz potem złapać Cię za tył głowy i przyciągnąć do mocnego uścisku. Czułaś jego równomierny oddech na włosach, co sprawiło, że się rozluźniłaś. Wtuliłaś się w jego ramiona, chcąc by ta chwila trwała wiecznie. Poczułaś straszną senność, więc poddałaś się jej.
***
Obudziłaś się przywiązana do starego trzeszczącego krzesła w zimnym pomieszczeniu. Miałaś nadzieję, że to sen, jednak woda kapiąca z sufitu na Twoją twarz, uświadomiła Cię, iż wcale tak nie jest. Ogarnęło Cię dziwne przeczucie. Ostatni moment jaki zapamiętałaś to uśnięcie w ramionach ukochanego. Rozejrzałaś się po pokoju, szukając czegoś, co pomogłoby Ci się uwolnić. Niestety, jedyną rzeczą jaką zauważyłaś były obdrapane pokryte grzybami ściany niewiadomego koloru oraz stare, zardzewiałe, metalowe drzwi. Zamknęłaś oczy i westchnęłaś ciężko. Chwilę potem usłyszałaś zgrzyt oraz kroki. Uniosłaś powieki i zobaczyłaś Izuku, który wpatrywał się w Ciebie z nieodgadnionym wyrazem twarzy.
- Cieszę się, że cię widzę - zaczęłaś mówić z wyczuwalną ulgą w głosie.
- Myślę, że cieszyłabyś się mniej, gdybyś wiedziała, że to ja stoję za tym porwaniem, [Imię]-chan.
- C-co? - zszokowana obserwowałaś zbliżającego się chłopaka.
- Pozwól, że ci wyjaśnię, dlaczego cię tu przyprowadziłem - zaczął. - Mniej więcej miesiąc temu zrozumiałem pewną kwestię, która całkowicie zmieniła mój światopogląd. Złoczyńcy mają rację - przerwał. - Nie patrz na mnie tym przerażonym spojrzeniem, [Imię]. Przecież cię nie zabiję - uniósł dłoń, by pogłaskać Cię po policzku. - Wiedziałem, że nie będziesz chciała dołączyć do Ligi. Więc pomyślałem, że po prostu musisz być martwa. Przynajmniej dla tych głupców z UA. I tak. Spakowałem wszystkie twoje rzeczy, które czekają w twoim nowym pokoju.
Westchnęłaś głośno.
- Rozwiąż mnie, Izuku - oznajmiłaś. - Przecież nie mogę rozpakowywać tego wszystkiego ze związanymi rękami, prawda?
***
Od Autorki:
Nie wiem dlaczego, ale koncept Villian Deku bardzo mi się podoba. Mam nadzieję, że shot Wam się spodobał. Po tak długiej nieobecności muszę wreszcie wrócić do pisania. Miłego dnia.
CZYTASZ
One-shoty z anime [zamówienia zamknięte]
Short StoryInstrukcja jak zamówić one-shota/y jest w środku^_^ [WOLNO PISANE]