W pewien bardzo ładny dzień odbywał się sprawdziań z robienia Mety. Ale nagle jak jebneło i rozjebało ścianę a z niej wyszedł hagrit!
- Elo pipy heil ja, zakładam 8 rzeszę!
- Ale hagriit były tylko 3 rzesze.
- Zamknij pizde malfoyj - i jebnoł go młotem po twarzy.
- Hagrit nie możesz zakładać 8 rzeszy w naszej szkole- powiedziała makglonugul.
Bardzo zły chagrid wyciągnął z dupy różowy patyk i szczelił w makglonagal piorunem zakłady. Mcglonagal uskoczyła niczym zwinna kocica.
- Nie uciekniesz makglonauyal zabije cię!- jeb magią i jeb i jeb znowu.
Makglonagyul uskoczyła przed każdym atakiem i wyciągnęła z pod cycka beretke i rozjebała hakritowi łep.
- XD CIOTA- tu makgfonagual wykonała fortnajt dens.
CZYTASZ
HARI POTA I NARODZINY W HOGFARCIE
Fanfictionzjebane gówno napisane w najgorszy możliwy sposób. Potrzebne 200IQ aby zrozumieć o co chodzi lol